Budda sprawił, że opadła nam szczęka! To NAJPIĘKNIEJSZY gest w jego życiu?!

i

Autor: screen z filmu na YouTube: Budda. TV Budda sprawił, że opadła nam szczęka! To NAJPIĘKNIEJSZY gest w jego życiu?!

ZACHWYCIŁ FANÓW

Budda sprawił, że opadła nam szczęka! To NAJPIĘKNIEJSZY gest w jego życiu?!

Budda ma na koncie wiele akcji pomocowych, o których było bardzo głośno. Jak sam przekonuje o dużej części natomiast nie mówi i się nimi nie chwali. Teraz jednak zrobił coś, o czym jego widzowie długo nie zapomną. Youtuber spontanicznie wpadł na pomysł, by pomóc obcemu mężczyźnie. Co się stało? Poznajcie szczegóły już teraz.

Spis treści

  1. Budda - piękny gest Youtubera

Budda zyskał rozgłos na wielką skalę po tym, gdy podrzucił pod dom dziecka skrzynię z pieniędzmi i przez długi czas chciał pozostać incognito. Widzowie zaczęli podejrzewać, że to on zostawił sto tysięcy złotych, więc postanowił się przyznać. Po drodze rozdawał przypadkowym ludziom drogocenne sprzęty, a także wsparł akcje charytatywne. Twórca motoryzacyjnych treści niedawno udowodnił też, że nie trzeba mieć pieniędzy, by czynić dobro. Poprawić komuś dzień można innymi prostymi gestami. Budda pomógł swojej starszej sąsiadce, a fani nie mogli przestać się zachwycać tym pięknym gestem. Podobnie jest teraz! Youtuber pędząc żółtym Apocalypse Hellfire 6x6 zauważył mężczyznę, który stał na poboczu przy swoim rozbitym samochodzie. Przypadkowo na ziemi stała żółta puszka z napojem, którego twarzą właśnie Kamil Labudda, a przedstawicielem żółty Apocalypse. To właśnie skłoniło go, by pomóc!

Dziewczyna Buddy to prawdziwa piękność! Kamil troskliwie mówi do niej "Grażynka"

Wszystkie samochody Buddy. Takimi furami bujał się po mieście!

Budda - piękny gest Youtubera

Budda wracał z Zakopanego i zjeżdżając z trasy zauważył stojące na poboczu, rozbite BMW. Mężczyzna wjechał innemu samochodowi w tył. "Jakby tu koledze pomóc", zastanawiał się Youtuber. "Za tego żółtego Doze'a muszę mu jakoś pomóc", mówił z przejęciem. Początkowo myślał o tym, by dać mu pieniądze na naprawę. Ostatecznie jednak zaproponował coś innego. Wziął uderzony pojazd na swój warsztat, a następnie za swoje pieniądze go wyremontuje. 

"Weźmiemy samochód na naszą halę i od razu walniemy go do nas do blacharza, zamówimy części, parę dni i oddamy wam go zrobionego. Lubimy takie akcje przez przypadek", opowiadał matce mężczyzny, który bardzo się ucieszył i dziękował.

Budda odchodzi z internetu, więc kto teraz zajmie jego miejsce i będzie cieszyć się z pomagania innym? Mamy nadzieję, że ktoś taki się znajdzie!

Statystyki Friza - tyle zarabiał, tyle miał wyświetleń i subskrypcji kiedyś!