Budda

i

Autor: YouTube/Budda. TV

GWIAZDY

Budda przeżył rodzinną tragedię. To wydarzenie zmieniło jego życie. Dziś pomaga innym!

2024-01-17 10:38

Budda jest dziś jednym z najpopularniejszych youtuberów w Polsce. Transmisję na żywo, podczas której rozdawał samochody, oglądało ponad 700 tys. osób. Mało kto wie jednak o tym, że znany z działalności charytatywnej influencer ma za sobą osobiste tragedie. Ponad 20 lat temu Budda był uczestnikiem tragicznego wypadku. Został też wyrzucony z domu.

Budda to ostatnio najgłośniejszy pseudonim w polskim internecie. Wszystko przez finał głośnej loterii 7 AUT X BUDDA, którego przebieg na żywo śledziło 700 tysięcy osób, co jest absolutnym rekordem polskiego YouTube'a. W puli nagród znalazło się siedem stuningowanych samochodów o łącznej wartości 2,5 mln złotych. Oprócz aut, które były nagrodą główną, można było zdobyć również konsole PlayStation 5 czy najnowsze iPhone'y 15. Na początku lipca media obiegła natomiast informacja o tajemniczej skrzynce pozostawionej pod domem dziecka we wsi Długie k. Krosna. W środku znajdowały się słodycze i 100 tysięcy złotych. Szybko wyszło na jaw, że za akcją (i podobnymi) stał właśnie Budda. Youtuber zarabia miliony i rozdaje je potrzebującym. Mało kto wie jednak o tym, że jego życie nie zawsze było usłane różami. Kamil Labudda, bo tak naprawdę nazywa się Budda, mówi wprost, że życie mocno go doświadczyło.

Zobacz też: Ile zarobił Budda za losowanie 7 aut? TAKICH pieniędzy jeszcze nikt nie zgarnął!

Budda został Świętym Mikołajem! Wzruszył do łez dając prezenty na ulicy

Budda - osobiste tragedie zmieniły jego życie

Dziś Budda jest milionerem, jednak jego życie nie zawsze było usłane różami. W rozmowie z WIP Bros youtuber wyznał, że jego ojciec był alkoholikiem. Mężczyzna zmarł na ławce dwa dni po udzieleniu wywiadu jednej z telewizji. Jako dziecko, zabierany na meliny przez niego Karol był świadkiem ludzkich tragedii, m.in. śmierci znajomych. W 2003 roku był uczestnikiem wypadku samochodowego. O szczegółach opowiedział Wersow:

W 2003 roku miałem poważny wypadek. Zginęła w nim moja babcia. Miała zawał. Przy 120 kilometrach na godzinę uderzyliśmy w drzewo. Moja mama była parę miesięcy w śpiączce. Złamała czaszkę. (...) Ja byłem wtedy w foteliku zapięty i nawet nie straciłem przytomności - zdradził influencerce.

Budda nie ma relacji ze swoją mamą. Jak mówi, zakłada, że nie dożyje ona czasów, kiedy zdecyduje się na przebaczenie. Gdy miał 18 lat, kobieta wyrzuciła go z domu.

W dniu 18. urodzin eksmisja. Eksmisja do kolegi na dwa tygodnie. Mama uznała, że tak mi będzie lepiej, tak będzie łatwiej. (...) Wyrzuciła mnie w dniu 18. urodzin od razu po tym, jak wróciłem ze szkoły w osiemnastkę i uważała, że to jest dobra decyzja - wspominał w formacie Duży w Maluchu.

Spodziewaliście się tego, że za działalnością Buddy stoją takie historie?