Budda

i

Autor: VIPHOTO/East News

TO KONIEC

Budda odchodzi z internetu. Zamyka kanał na YouTube i podaje powód

2024-08-10 16:28

Obawy fanów zostały potwierdzone. Budda zamierza naprawdę zrezygnować ze swojej działalności w internecie, co właśnie sam oficjalnie zakomunikował w najnowszym materiale. Co więcej, podał nawet powód zakończenia kariery i szczegóły ostatniej wielkiej akcji na swoim kanale.

Ostatnio głośno mówiło się o tym, że Budda kończy karierę youtubera i zamierza zniknąć z internetu przynajmniej na jakiś czas. I chociaż jest jednym z najpopularniejszych polskich twórców w serwisie YouTube, to ostatnie miesiące nie były dla niego zbyt przyjemne. Po wielkim sukcesie w sieci, popularności jego marki z napojami i wielkich akcji za ogromne pieniądze, zwrócił na siebie uwagę i tym samym zaszedł wielu osobom za skórę. Pojawiły się liczne oskarżenia i groźby w kierunku twórcy, a nawet stanął oko w oko z szantażystami. Zdaje się, że podejście ludzi i presja z tym związana była tak ogromna, że pewne rzeczy zwyczajnie zaczęły go przerażać. Największe emocje wśród fanów wywołał niedawny wpis, w którym pisał, że "wszystko ma swoją datę ważności", "organizujemy ostatni projekt w historii" i tylko zapowiadał, że więcej pojawi się w jego nadchodzącym materiale. No i stało się.

Wszystkie samochody Buddy. Takimi furami bujał się po mieście!

Budda kończy karierę. Podał powód zamknięcia kanału

A jednak! W sobotę 10 sierpnia twórca opublikował film, w którym oficjalnie zakomunikował do swoich fanów, że kończy ze swoją dotychczasową działalnością. Powodem zakończenia kariery Buddy okazuje się być toksyczne środowisko internetowe, które jest "pełne jadu" i nienawiści. To oczywiście tylko jeden z najważniejszych powodów, bo, jak sam wspomina, jest tego więcej.

Powodów jest kilka. Nie są to żadne z jakichś tam teorii spiskowych, które dookoła tego wszystkiego mogłyby powstawać. Zwyczajnie w internecie od kilku miesięcy naprawdę źle się dzieje. To wszystko nie idzie w złym kierunku, to zapi**dala w złym kierunku. I powiem Wam szczerze, że pewnie wielu z Was zauważyło, że ta szerząca się w internecie patologia, ta chęć krwi, te ciągłe konflikty, to napięcie, i tak dalej... powiem wam szczerze, że ja nie czuję się w tym środowisku jako twórca dobrze po prostu. Ja nawet jako widz w tym środowisku nie czuję się już najlepiej." - zaczął Budda

Powiem Wam szczerze, że wiem, że kilku dużych twórców robiących naprawdę content, a nie dramy i wojny, również rozważa odejście na chwilę obecną z internetu. Natomiast to wszystko to jest taka bardzo okrojona wersja uzasadnienia mojej decyzji. Zadbam o to, żeby w najbliższym czasie móc więcej powiedzieć na ten temat." - dokończył youtuber

Budda odchodzi z internetu, więc z tej okazji postanowił w wielkim stylu pożegnać się z tym wszystkim, co przez lata budował. Twórca organizuje ostatnią akcję w historii kanału, która kosztowała go 8 milionów złotych. Ponad 8 milionów złotych wydał, m.in. na dom w górach, Porsche GT3RS, Audi RSQ8, Toyotę Suprę MK4 oraz wiele, wiele innych nagród. Ogromną kwotę z całej akcji, na którą będzie składać się kilka filmów, przeznaczy finalnie na cele charytatywne. Mowa tutaj nie o setkach tysięcy złotych, a milionach, które mają trafić w ręce naprawdę potrzebujących.

Listen on Spreaker.