DECYZJA ZAPADŁA

Budda KOŃCZY KARIERĘ Youtubera. To dlatego ZNIKA z internetu. Szokujące

Budda wywołał ogromne poruszenie pod koniec lipca, gdy ogłosił, że wkrótce będzie chciał ogłosić coś, co mocno wpłynie na jego fanów. Pojawiły się podejrzenia komentujących, że Kamil Labudda ujawni, że jego dziewczyna jest w ciąży. W związku z tym miał mieć mniej czasu na internetową działalność. Inni natomiast bali się, że Youtuber ogłosi zakończenie kariery. Właśnie dowiedzieliśmy się więcej odnośnie planów najpopularniejszego motoryzacyjnego Youtubera w Polsce.

Spis treści

  1. Budda koniec kariery - dlaczego?

Koniec kariery Buddy zszokował wszystkich jego fanów, którzy od lat go śledzili i kibicowali w spełnianiu motoryzacyjnych marzeń. Kamil Labudda społeczność zaczął budować od września 2019 roku. Wtedy dodał pierwszy filmik, na którym zapowiedział swój start. Poprosił o subskrypcję kanału pokazując sportowe samochody. Słowa dotrzymał już w drugim filmiku. Wszyscy widzieli jak kupuje z salonu nową Toyotę Suprę GR 2019, czym wzbudził podziw. Budda w kolejnych miesiącach i latach zyskiwał popularność, ale największą furorę zrobił w 2023 roku. Głośnym echem odbiło się wiele akcji pomocowych. Zorganizował też głośną loterię, w której można było wygrać w sumie siedem samochodów i kilkanaście nagród dodatkowych. Ogromną popularność zyskał też za sprawą napojów, których stał się twarzą, a także szerokim echem odbiła się jego wizyta w szwedzkiej siedzibie Koenigsegga. Dużo mówiło się o tym, że Youtuber będzie właścicielem najdroższego samochodu na świecie.

Budda przeżył chwile grozy. Jego drogie Lambo w głupi sposób zostało uszkodzone?!

Wszystkie samochody Buddy. Takimi furami bujał się po mieście!

Budda koniec kariery - dlaczego?

Koniec kariery Buddy nie został ogłoszony wprost. Jeden z najbardziej znanych polskich Youtuberów napisał jednak, że internet w ostatnim czasie wygląda bardzo źle i on nie chce tu dalej przebywać. Być może jest to skutek ostatnich oskarżeń jakie pojawiły się pod adresem motoryzacyjnego twórcy. On sam w filmie tłumaczył, że od kilku miesięcy zmaga się z nękaniem, groźbami i próbą wyłudzenia ogromnych pieniędzy. W maju 2024 Budda stanął oko w oko z szantażystami. Przeglądając komentarze na jego profilu w mediach społecznościowych bez problemu można znaleźć kolejne krzywdzące insynuacje, w jego kierunku.

W czerwcu 2024 pojawiła się aktualizacja związana z szantażystami Buddy. Na oficjalnej stronie Komendy Rejonowej Policji Bemowo-Wola pojawił się komunikat o ujęciu kolejnego podejrzanego. Nie wiadomo, czy rezygnacja z internetowej działalności, to efekt właśnie tej sprawy. Youtuber ogłosił na swoim kanale nadawczym: "Powoli czas zostawić miejsce innym na scenie. Ale jeszcze nie czas na sentymenty. Trzeba pozamiatać pierw.".

Jak naprawdę wygląda praca z Buddą? Jego pracownik ujawnił tajemnicę. Będzie afera?

Na InstaStories natomiast ujawnił nieco więcej swoich planów: Wszystko ma swoją datę ważności... Tak więc oficjalnie: Zrealizujemy dla was potężny, lecz ostatni projekt w historii. Zawsze był rozmach? Na koniec będzie pogrom", ujawnił Budda. Dodał: "Szykujemy z tej okazji minimum 3-4 materiały specjalne. (...) Teoria 'dlaczego?' goni teorię... Jakoś mnie to nie dziwi, bo tak właśnie wygląda internet ostatnimi czasy [emotka łapki w dół]. Szkoda mi bardzo tych lat, ale trzeba się zastanowić czy chce się dalej przebywać w tym powalonym ostatnimi czasy miejscu... i ja się zastanowiłem [smutna emotka]. W filmie w sobotę powiem trochę więcej, ale zasadniczo będzie to film jak każdy inny - pełen motoryzacji i contentu - a gadki ledwie parę minutek. Dzięki za support". 

Budda - koniec kariery

i

Autor: Instagram: budda.7 Budda - koniec kariery

Reakcje fanów? Najlepiej je widać na kanale nadawczym Buddy. Youtuber wprawił swoich fanów w ogromny smutek, szok i zaskoczenie. Zdecydowanie, jeśli Kamil Labudda faktycznie chce na zawsze zniknąć z sieci, to zostawi po sobie ogromną pustkę!

Listen on Spreaker.