Życie Britney Spears to gotowy scenariusz na film. Nic dziwnego, że takowy już powstaje. Wizualna biografia artystki, której reżyserią zajmie się Jon M. Chu, jest dopiero w początkowej fazie powstawiania. Wiadomo o niej właściwie tyle, że będzie oparta na wydanej w 2023 roku przez Spears autobiografii "Kobieta, którą jestem".
Jakiś czas temu wokalistka poinformowała fanów, że nie zamierza wracać na scenę, choć tęskni za spotkaniami z publicznością. Wielbiciele Spears mają jednak wgląd w jej życie. Gwiazda, mimo odejścia na muzyczną emeryturę, cały czas jest bardzo aktywna na Instagramie. Niedawno informowała, że pogodziła się z pełnoletnimi synami, a teraz ogłosiła, iż musiała pilnie opuścić swój dom w Los Angeles wskutek szalejących tam pożarów.
Britney Spears ewakuowana
Pożary w Los Angeles sieją spustoszenie. Sytuacja w mieście nieprzypadkowo nazywanym światową stolicą rozrywki pogarsza się. Paris Hilton, przyjaciółka Spears, zamieściła w social mediach nagrania ze spalonego doszczętnie domu. Britney miała więcej szczęścia. Jej willa nie spłonęła, jednak wykonawczyni hitów "...Baby One More Time" i "Toxic" została ewakuowana, o czym opowiedziała na Instagramie.
Mam nadzieję, że wszyscy macie się dobrze!!! Musiałam ewakuować się z domu i przez 4 godziny jechać do hotelu!!! Zamieszczam te urocze buty, aby podnieść ludzi na duchu!!! Większość ludzi może nawet nie być teraz przy telefonie!!! Sama byłam niedostępna przez dwa dni, bo nie miałam prądu, by go naładować. Dopiero teraz odzyskałam telefon!!! Modlę się, żebyście wszyscy mieli się dobrze i przesyłam pozdrowienia - napisała.
Dwa dni później Brit zamieściła nowe nagrania, na których tańczy do hitu Madonny "La Isla Bonita". Nawet, gdy wokoło wali się świat, Spears zawsze znajdzie w sobie motywację do pląsów.