Zima w Polsce nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Synoptycy alarmują, że prawdziwy powiew najzimniejszej pory roku... dopiero przed nami. Zgodnie z publikowanymi w październiku prognozami długoterminowymi na listopad, druga połowa ubiegłego miesiąca przyniosła pierwszy w tym roku atak zimy. Temperatury spadły poniżej zera, a w całej Polsce, mniej lub bardziej intensywnie, poprószyło śniegiem. To dało nadzieję na pierwsze od lat białe święta Bożego Narodzenia. Jak to jednak bywa, pogoda ponownie zaskoczyła, ostudzając tym samym entuzjazm wielbicieli mroźnej pory roku. Czy właściwie? Eksperci pogodowi zapowiadają, że do Polski pędzi bomba zimna, która przyniesie prawdziwie siarczysty mróz i obfite opady śniegu. Jak wynika z raportów, możemy się nawet spodziewać temperatur na poziomie... -20 stopni. Na kiedy prognozowane są aż tak silne mrozy i w których regionach naszego kraju będzie najzimniej? Sprawdzamy.
Kiedy zaczyna się zima 2022? To już się dzieje! Trwa atak mrozów
Śnieżyce i mróz w Polsce
Jak podaje serwis DobraPogoda24, przed nami powiew prawdziwej zimy. W okresie 9-12 grudnia możemy spodziewać się nawet pokrywy śnieżnej o grubości powyżej 10-30 cm śniegu. W górach i rejonach podgórskich białego puchu ma być jeszcze więcej! To jednak nie koniec. Opadom śniegu towarzyszyć ma siarczysty mróz. Zdecydowanie najzimniej w centralnej i wschodniej części naszego kraju. Tam nawet temperatury sięgające -20 stopni!
Już od około 11 grudnia całodobowy mróz chwyci ponownie na przeważającym obszarze kraju i będzie się utrzymywał i nasilał w kolejnych dniach - czytamy.
Eksperci podkreślają, że ochłodzenie nie będzie krótkotrwałe. Możemy spodziewać się nawet, że będzie ono trwało ponad tydzień. Fala największego mrozu ma mieć jednak około 1-3 dni. Warunki zimowe dają realne nadzieje na opady śniegu w okresie Bożego Narodzenia.