Rosja nie wystąpi na Eurowizji 2017 na Ukrainie? Choć do wielkiego finału imprezy pozostały już zaledwie dwa miesiące, to do mediów dociera coraz więcej niepokojących informacji związanych z organizacją konkursu. Niedawno pisaliśmy o tym, że z Eurowizji 2017 wycofało się ponad 20 osób odpowiedzialnych za przygotowanie tego wielkiego przedsięwzięcia. Aktualnie coraz głośniej mówi się o ekipie Rosji, która rozważa kompletne wycofanie się z udziału w tegorocznej Eurowizji. Powód? Nieoficjalnie chodzi oczywiście o konflikt zbrojny pomiędzy Ukrainą a Rosją. Do bojkotu Eurowizji na Ukrainie wezwał ostatnio już m.in. rosyjski piosenkarz i kompozytor Filip Kirkorov tłumacząc swoje zdanie rzekomą stronniczością ukraińskiego nadawcy i zmniejszaniem szans Rosji na zwycięstwo. Sporo Rosjan uważa też, że ich reprezentantowi nie zostaną też zapewnione należyte warunki bezpieczeństwa.
>> Eurowizja 2017: nowy konkurs. Z nimi Polska miałaby duże szanse!
Eurowizja 2017 bez Rosji?
O tym, czy Rosja i inne kraje rzeczywiście zbojkotują Eurowizję 2017 w Kijowie, z pewnością dowiemy się już niedługo. W międzyczasie możecie sobie przypomnieć zwycięski występ Jamali w finale Eurowizji 2016 z piosenką 1944, dzięki któremu tegoroczny konkurs odbędzie się na Ukrainie.
Eurowizja 2017 to wielka rywalizacja artystów z kilkudziesięciu europejskich krajów, a jej zwycięzca ma szansę na międzynarodową karierę. To jednak tylko jeden z wielu sposobów, by zaistnieć... Niektórym wystarczył… YouTube!