Spis treści
Pamiętacie Mieszka I? To ten, który przyjął chrzest Polski. Jak tylko to się stało, od razu do kraju zaczęły gnać pielgrzymki duchownych. Musisz wiedzieć, że w tamtych czasach to właśnie duchowieństwo należało do nielicznej grupy osób wykształconych, które potrafiły pisać i czytać. Mówili jednak po łacinie, nie po polsku. To język łaciński był najważniejszym językiem w średniowieczu. Posługiwali się nim ludzie wykształceni, szlachta i osoby przebywający na dworach. Niestety w tamtych czasach tylko bogaci oraz dobrze urodzeni mieli możliwość edukacji i dostępu do szerszej wiedzy. W Polsce, mimo posługiwania się językiem ojczystym, wszelkie teksty także były zapisywane po łacinie. Dlatego tak ważne jest powstanie „Bogurodzicy”. Jest ona bowiem najstarszą znaną polską pieśnią religijną zapisaną w całości w języku polskim. Nie przejmuj się, jeśli po jej przeczytaniu nic nie zrozumiałeś. Musisz wiedzieć, że w czasach jej powstawania, czyli w średniowieczu, ludzie mieli zupełnie inną mentalność oraz wiedzę o świecie. Dominowała wtedy wiara w Boga i stanowisko Kościoła. Ludzie nie rozumieli zjawisk przyrodniczych – głód czy epidemie przypisywali gniewowi Boga. Natomiast kiedy im się dobrze wiodło, mieli co jeść, co pić i gdzie spać, nazywali to łaską Boga. Nie zważano na medycynę, a do kwestii higieny miano dość luźny stosunek. Serio, bardzo luźny. Ludzie nie rozumieli świata, więc się go bali. Nie dziwi więc, że najcenniejszy i najstarszy tekst polskiej literatury jest wyrazem uwielbienia Maryi, a tym samym uwielbienia Boga. Niezrozumiały może być dla ciebie również język, jakim została napisana “Bogurodzica”.
Przeczytaj albo posłuchaj naszego opracowania do końca, a obiecujemy, że archaizmy „Bogurodzicy” przestaną być dla ciebie problematyczne.
Bogurodzica – najważniejsze informacje
Nie mamy pewności, w jakim konkretnie czasie powstała „Bogurodzica”. Przyjmuje się, że pierwsze zwrotki utworu powstały w trzynastym wieku, a potem kolejni autorzy dopisywali dalsze wersy. Pewnie zaciekawi cię to, że wcale nie czytałeś tekstu oryginalnego. Zetknąłeś się jedynie z kopią z piętnastego wieku.
Kojarzysz kultowe memy, ale nie znasz ich autorów? Potrafisz opowiadać o pasjonujących filmach, lecz nie jesteś w stanie przypomnieć sobie nazwiska reżysera lub głównego aktora i zamiast tego mówisz: „ten, no wiesz, od tego i tamtego”? Jeśli tak, to z „Bogurodzicą” będziesz miał z górki. Zapamiętaj koniecznie, że autor „Bogurodzicy” nie jest znany. Być może obiło ci się o uszy, że tekst został napisany przez świętego Wojciecha, lecz nie jest to prawdą. Przecież tekstu nie mógł napisać ktoś, kto wtedy już nie żył. Przypomnijmy, „Bogurodzica” powstała około wieku trzynastego, święty Wojciech zaś żył w wieku dziesiątym. Co zatem wiemy o autorze tego utworu? Możemy powiedzieć, że prawdopodobnie był duchownym, bo głównie to właśnie reprezentanci Kościoła potrafili wtedy pisać. Był też odważny i twórczy, bo komu innemu przyszłoby na myśl napisanie modlitwy maryjnej całkowicie w języku polskim, który w czasach średniowiecza nie miał jeszcze wykształconego swojego alfabetu? Autorem musiał być też ktoś przywiązany do tradycji i języka ojczystego, kto chciał pokazać całemu światu: „hej, tu leży Polska, zobaczcie naszą odrębność i głęboką wiarę w Boga!”.
Czemu „Bogurodzica” jest taka ważna? Ciągle mówi się, że to najcenniejszy zabytek polskiej literatury, ale tak właściwie dlaczego? W średniowieczu cieszyła się ona wielkim uznaniem. „Bogurodzica” jest pieśnią, więc bardzo często śpiewano ją podczas polskich nabożeństw, a także przed ważnymi bitwami, między innymi przed bitwą pod Grunwaldem w tysiąc czterysta dziesiątym roku. Jeśli oglądasz mecze piłki nożnej lub siatkówki, to wiesz, że przed każdą rozgrywką odśpiewywany jest hymn. Dziś jest to „Mazurek Dąbrowskiego”, wtedy to była „Bogurodzica”. Gdybyśmy w czasach średniowiecza mieli reprezentację w piłce nożnej, to właśnie tę pieśń śpiewałoby się na rozpoczęcie. „Bogurodzica” w czasach średniowiecza była zatem czymś więcej niż tylko kolejnym tekstem. Była pieśnią modlitewną, pierwszą napisaną w całości w języku polskim, która zyskała miano pieśni ojczystej. Bogurodzica - streszczenieTreść „Bogurodzicy” składa się z modlitwy podmiotu zbiorowego (dla przypomnienia, jest to podmiot liryczny w formie mnogiej). Już w pierwszym wersie: „Bogurodzica dziewica Bogiem sławiena Maryja” zwróć uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, że adresatem strofy jest Matka Boża. Po drugie, że już na wstępie użyto kontrastu – bogurodzica-dziewica. Podmiot liryczny zwraca się do Matki Bożej, aby wstawiła się u swojego syna, Jezusa Chrystusa. Prosi, by ludziom przebaczono ich grzechy. Występuje tutaj w roli pośrednika między ludźmi a Bogiem. Strofa ta kończy się śpiewnym refrenem Kyrie Eleison („Panie, zmiłuj się”). W drugim wersie zmienia się adresat. O ile na wstępie podmiot liryczny zwracał się do Maryi, o tyle teraz zwraca się do Chrystusa. Prosi go, by za pośrednictwem Jana Chrzciciela, który występuje w roli pośrednika między ludźmi a Bogiem (podobnie jak Maryja w pierwszej strofie), spełnił prośby. Warto, byś zapamiętał jakie. Najpierw pojawiają się prośby ogólne, czyli o wysłuchanie, o natchnienie myślą. Później stają się coraz bardziej szczegółowe. Podmiot liryczny prosi o dobre, pobożne życie oraz zbawienie. Strofa ta także kończy się refrenem Kyrie Eleison („Panie, zmiłuj się”). Następnie mamy do czynienia z częścią wielkanocną, która składa się z czterech strof. Spotykamy się w niej z opisem zmartwychwstania Jezusa. Pojawia się także rajski Adam oraz prośba o jego wstawiennictwo u Boga. Ostatnią częścią jest część pasyjna, najdłuższa, składająca się z dziewięciu strof. Jej adresatem jest prosty, przeciętny człowiek. Opisuje cierpienia Jezusa Chrystusa, Jego poświęcenie za nasze grzechy. Celem części pasyjnej jest zachęcenie do zastanowienia się nad własnym życiem, zmuszenie do refleksji nad swoimi grzechami, uczynkami i zachęcenie do wyrażenia skruchy. Ta część w prostych słowach stara się przekazać i zobrazować mękę Chrystusa za nasze przewinienia.
Bogurodzica - opracowanie
„Bogurodzica”, jak już wiesz, jest pieśnią religijną. Podczas jej tworzenia była ściśle powiązana z zapisem melodyjnym. „Bogurodzicy” nie miano recytować, miano ją śpiewać. Łatwo zauważyć, że jest modlitwą błagalną. W dawnych czasach nie praktykowano modlenia indywidualnego. Modlono się na głos i wspólnie. Wraz z całą społecznością wyrażało się swoje pragnienia i prośby. Gromadnie zanoszono je do Boga i liczono na Jego łaskę. Nie bez powodu śpiewano ją także podczas wielkich bitew czy ważnych uroczystości, takich jak koronacje królów polskich. Jan Długosz pokusił się nawet o stwierdzenie, że „Bogurodzica” jest pieśnią ojczystą (czyli carmen patrium). Po dziś dzień nie straciła swojego znaczenia. Jest jednocześnie pieśnią, a zarazem najcenniejszym tekstem kultury. Postaraj się zapamiętać, że „Bogurodzica” składa się z trzech części:
- archaicznej (dwie pierwsze strofy),
- wielkanocnej (cztery następne strofy),
- pasyjnej (dziewięć ostatnich strof).
Najważniejsze jednak, byś pamiętał, że to część pierwsza, czyli archaiczna, jest najcenniejsza. Obecna była zawsze, niezależnie od kopii znalezionego tekstu i jego formy. Charakteryzuje się najwyższą jakością i budową, jaką spotykano w średniowiecznej poezji. Każda z dwóch strof zakończona zostaje refrenem Kyrie Elejson, czyli „Panie, zmiłuj się”. Kiedy oglądasz film, a nie rozumiesz tego, o czym mówią główni bohaterowie, może ci wydawać, że tracisz czas. Dlatego, abyś nie tracił czasu na czytanie „Bogurodzicy” bez zrozumienia, sprawdź ten podręczny słowniczek:
- zacznijmy od samego tytułu – Bogurodzica to tak zwany zrost powstały z połączenia wyrazów „Bogu” i „rodzica” oznaczających, jak słusznie się domyślasz, kobietę, która urodziła Chrystusa. Wszyscy wiemy, że chodzi o Maryję. Miej jednak na uwadze, że autor podkreśla kobietę, która go urodziła, nie zaś matkę Boga. Może się to wydawać nieistotne z dzisiejszego punktu widzenia. Dawniej miało to jednak duże znaczenie. Ze względu na niskie wykształcenie ludziom łatwiej było sobie wyobrazić „kobietę, która urodziła Jezusa”, ponieważ rozumieli wtedy, że Jezus też był człowiekiem, który pojawił się na świecie w taki sam sposób, jak oni, też cierpiał, jak inni i też odczuwał ból. A jak powiedzielibyśmy dziś, gdybyśmy nie chcieli użyć słowa „Bogurodzica”? „Bogurodzico, dziewico, Maryjo”. Dłużej, ale przystępniej.
- Bogiem sławiena – w tym przypadku jest prościej. Bogiem sławiena oznacza po prostu „Sławiona przez Boga” lub „Wielbiona przez Boga”.
- Gospodzina – normalnie wyraz ten oznaczał w dawnych czasach gospodarza domu. W „Bogurodzicy” Gospodzinem nazwano samego Chrystusa.
- Zwolena – w przypadku Matki Bożej chodzi o Matkę Bożą wybraną spośród innych, wybraną przez Boga.
- Zyszczy – jakiś pomysł? Jeśli nie, zapamiętaj, że zyszczy oznacza „daj”.
- Spuści – , to po prostu „ześlij”.
- Krzciciela – typowy przykład archaizmu fonetycznego, dziś powiedzielibyśmy Chrzciciela.
- Bożyc – w języku staropolskim nazywano tak syna Boga, czyli Jezusa Chrystusa.
Tekst ze względu na swój modlitewny charakter oraz archaiczny język nie należy do łatwych. Spróbujmy go zinterpretować. Przede wszystkim, mając przed oczami „Bogurodzicę”, widzimy coś kunsztownego. Co ciekawe, pieśń nie ma tytułu, gdyż w dawnych czasach nie przywiązywano uwagi do takich rzeczy. Dziś jako tytuł wykorzystujemy pierwszy wyraz utworu, czyli „Bogurodzica”. Jeśli kiedyś sądziłeś, że teksty muszą być równe sylabowo, mają składać się z jakiejś konkretnej formy czy opierać się na pewnym schemacie, to w tym przypadku nie ma to zastosowania. Zwrotki w „Bogurodzicy” nie są równe, druga jest dwa razy dłuższa od pierwszej. Cały tekst pieśni składa się z licznych synonimów, paralelizmów oraz rymów. Wczytując się, można dostrzec interesujące właściwości. Pierwszą z nich jest rozbudowana apostrofa do Matki Bożej. Już w niej uwidaczniają się rymy wewnętrzne, na przykład „Bogurodzica – dziewica”. Podobnie jest w przypadku zestawienia „syna – gospodzina”. W analizie utworu ważne jest, abyś zwrócił uwagę na zwrot Kyrie Eleison oznaczający „Panie, zmiłuj się”. Sugeruje on, że „Bogurodzica” mogła być kiedyś elementem liturgii, a Kyrie Eleison wykorzystane jako refren nadaje modlitwie śpiewności. Zwróć też uwagę, że to zawołanie stanowi bezpośredni zwrot do Boga i prośbę o wysłuchanie, już bez żadnych pośredników.
W dwóch pierwszych strofach „Bogurodzicy”, czyli w najstarszej części pieśni, przedstawiono obraz trzech świętych postaci: Jezusa Chrystusa, Matki Boskiej i Jana Chrzciciela. Dwie z nich pośredniczą w modlitwie. Takie przedstawienie pojawia się także w innych pieśniach średniowiecza. A wiesz, jak mówi się na coś powtarzalnego? Motyw. W przypadku „Bogurodzicy” mamy do czynienia z motywem deesis. W języku greckim oznacza on prośbę, modlitwę. Najważniejszym elementem motywu deesis jest trzyczęściowe przedstawienie osób świętych. W „Bogurodzicy” zaprezentowano hierarchiczny motyw deesis, w którym główną postacią jest oczywiście sam Jezus Chrystus, następnie Maryja, czyli Matka Boża i Jan Chrzciciel. Po co zastosowano deesis w „Bogurodzicy”? Podstawą tego motywu jest pośredniczenie. Wiesz już, że tekst „Bogurodzicy” składa się z próśb o wstawiennictwo u Boga, dostatnie życie na ziemi oraz możliwość zbawienia. Uważano, że dzięki pośrednikom znajdującym się blisko Boga, takim jak na przykład Maryja, istnieje większa szansa na wysłuchanie modlitwy. Obecność motywu deesis w „Bogurodzicy” to także potwierdzenie powstania pieśni w kręgach duchownych, ludzi światłych i znających kulturę. Niemały wpływ na jego zastosowanie miało również mocne rozwinięcie się kultu maryjnego w średniowieczu.
Aby dobrze zrozumieć „Bogurodzicę”, warto skupić się na jej największych wartościach i najważniejszych cechach. Usystematyzujmy wiedzę, którą właśnie zdobyłeś i podsumujmy istotne elementy. Przede wszystkim koniecznie zapamiętaj, że „Bogurodzica” to najstarszy i najcenniejszy tekst polskiej literatury. Szacunkowo powstała w trzynastym wieku, ale my mamy dostęp wyłącznie do kopii z późniejszych czasów. Nie znamy też autora pieśni. Mógł być jeden, a mogło ich być kilku. „Bogurodzica” jako pieśń była wykorzystywana podczas ważnych dla polskich rycerzy bitew oraz w trakcie liturgii. Mówi się, że była pierwszym hymnem polski. W kwestii gatunku literackiego wiedz, że „Bogurodzica” to modlitwa błagalna, pieśń, a zarazem hymn. To wystarczy, byś zapamiętał jej melodyjny charakter i przeznaczenie do śpiewania. Podobnie z budową tekstu, najważniejsze byś zapamiętał część pierwszą, czyli archaiczną, która jest główną, najstarszą i uważaną za najważniejszą. To właśnie w niej podmiot liryczny zwraca się do Maryi i Jezusa i to właśnie ona kończy się wołaniem Kyrie Eleison.
Bogurodzica - dla ambitnych
Jeśli „Bogurodzica” określana jest zabytkiem polskiej literatury, to musi oznaczać, że napisano ją też zabytkowym dziś językiem. I tak jest w rzeczywistości. Tekst pieśni trudno zrozumieć, jeśli nie pozna się tłumaczeń, co najmniej kilku ważnych zwrotów. Zacznijmy jednak od początku i wyjaśnijmy, dlaczego nie potrafimy przeczytać „Bogurodzicy” ze zrozumieniem tak, jak dzisiaj czytamy nasze ulubione książki. Głównym powodem jest obecność archaizmów. Z lekcji języka polskiego pewnie doskonale pamiętasz, że archaizmem nazywamy wyraz lub wyrażenie językowe, które pochodzi z minionej epoki i którego się już po prostu dzisiaj nie używa, a na jego miejsce wskoczył nowy. Wiesz, to coś w stylu, jak dawno, dawno temu mówiło się: „młodzieńcze”, a dziś to już raczej: „ej, ty”. W „Bogurodzicy” spotykamy się z wieloma rodzajami archaizmów:
- Fonetycznym, czyli takim, jak kiedyś brzmiały słowa, np. Krzciciela
- Słowotwórczym, czyli takim, w którym słowo zostało utworzone od innego, na przykład bożyc.
- Składniowym, czyli takim, w którym użyto dawnego szyku, na przykład twego dzieła.
- Fleksyjnym, czyli takim zawierającym przedawnione formy gramatyczne, na przykład zyszczy, spuści.
- Leksykalnym, który jest najprostszy i mówi o tym, że dane słowo wyszło już z użycia, na przykład zwolena, dziela, przebyt.