Autorka "365 dni" nie raz podkreślała już, że nie należy do kobiet, które chciałyby w przyszłości urodzić dziecko. Jak podkreśla, rodzicielstwo nie jest dla niej żadnym celem i nie zamierza na siłę szukać potencjalnego kandydata na ojca. Jednak mimo jasnej deklaracji często pytana jest o tego typu kwestie. Teraz, przy okazji Q&A na swoim instagramowym profilu postanowiła podzielić się nieco kontrowersyjną kwestią, które zszokowała wiele osób. Blanka Lipińskia nie gryzła się w język i w dosadny sposób skomentowała zachowania niektórych matek.
Blanka Lipińska - dzieci
Gwiazda, nie ukrywając swojego zirytowania, postanowiła poruszyć temat zachowań niektórych matek, które obarczają swoimi emocjami innych. Autorka erotyków przyznała, że rozumie trudy rodzicielstwa i to, że nie zawsze jest łatwo, jednak jasno zaznaczyła, że nic nie usprawiedliwia wylewania swoich frustracji na nią oraz innych.
Wiadomo, że człowiek nie ma pojęcia, dopóki go to nie spotka. W teorii to wszystko rozumiem, natomiast uważam, że matki nie powinny frustracji swojej wyładowywać społecznie, na przykład w kolejkach do kas i mieć pretensje do całego świata, że one mają dziecko. Ale czy to jest moja wina, naprawdę, że Ty masz to dziecko? Nie musisz swojego złego humoru wyładowywać na mnie, ani na nikim innym.
Blanka Lipińska podkreśliła, że nie ma na myśli kobiet, które są w ciąży i ze względu na hormony oraz stan zdrowia powinny być traktowane ze zrozumieniem oraz szacunkiem. Jak podkreśliła, to wyjątkowy stan, który usprawiedliwia wiele zachowań.
Kobiety w ciąży, znowu – tylko w teorii – rozumiem w stu procentach. To są hormony, złe samopoczucie, to jest noszenie w środku w sobie innego człowieka. To muszą być naprawdę ciężary. Ale jak już ten człowiek wyskoczył, już jakiś czas ma ten człowiek, to ta twoja frustracja, to jest tylko nieumiejętność radzenia sobie z własnym gniewem.
Jej wypowiedzi rozwścieczyły wielu internautów, którzy niemal natychmiast zasypali jej skrzynkę odbiorczą dziesiątkami wiadomości.
Rodzic teoretyk to jedna z rzeczy tak absurdalnie głupich, że najzwyczajniej w świecie zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, żeby się w kwestii rodzicielstwa wypowiadać.
Blanka, bycie matką jest tak prze****ne, że sobie sprawy nie zdajesz. Ja też kiedyś oceniałam matki, a tak naprawdę nic nie wiedziałam.
To tylko część wiadomości, które dostała. Okazuje się jednak, że sporo internautek popiera jej zdanie i przyznaje, że również nie rozumie niektórych zachowań.
Temat was rozgrzał, widzę. Powiem tylko, że cieszę się z odzewu niemal samych matek, cieszę się, że jesteście 'normalne' i cieszę się, że mówicie NIE takiemu zachowaniu. […] Ja nie wchodzę do sklepu i nie krzyczę, że mam chory kręgosłup, bo kogo to obchodzi.
Autorka erotyków podsumowała zagorzałą dyskusję wymownymi słowami i zakończyła temat.