Billie Eilish to jedna z gwiazd, która nie boi się mówić głośno o swojej orientacji seksualnej. W jej przypadku to nowa sprawa, ponieważ po raz pierwszy na ten temat wypowiedziała się zaledwie kilka tygodni temu. W rozmowie z magazynem Variety powiedziała: Bardzo kocham kobiety. Kocham je jako ludzi. Przyciągają mnie jako osoby. Przyciągają mnie, naprawdę. Zdradziła również, że zaskoczeniem dla niej był fakt, że fani nie zdawali sobie z tego sprawy nawet bez oficjalnego potwierdzenia z jej strony. - Nie zdawałem sobie sprawy, że ludzie nie wiedzą… Po prostu nie bardzo w to wierzę. Myślę sobie: dlaczego nie możemy po prostu istnieć? - zastanawiała się młoda piosenkarka. Teraz zwyciężczyni Oscara zdradziła, kiedy dokładnie zdała sobie sprawę, że pociągają ją dziewczyny.
Billie Eilish o swojej biseksualności
Billie Eilish przygotowuje się do wydania nowej płyty i z tej okazji udzieliła wywiadu dla Rolling Stone. Nie mogło zabraknąć pytania o jej niedawny coming out. Tym razem gwiazda postanowiła być bezpośrednia. Opowiedziała o momencie, w którym zdała sobie sprawę, że kobiety podobają się jej nie tylko jako osoby, ale też pociągają ją seksualnie. - Przez całe życie kochałam dziewczyny, ale po prostu nie rozumiałam tego. Aż do zeszłego roku, kiedy uświadomiłam sobie, że po prostu chcę mieć swoją twarz w waginie - powiedziała Billie Eilish. Dodała, że więcej opowie o tym w nowym utworze.
Piosenka o seksualności
Już 17 maja ukaże się album "Hit Me Hard and Soft". Jedną z piosenek na trakcliście będzie "Lunch". To właśnie w tym kawałku Billie opowiada o swojej seksualności. - Napisałam część, zanim w ogóle zrobiłam cokolwiek z dziewczyną. Resztę napisałem później - mówi o procesie komponowania piosenki w rozmowie z Rolling Stone.