"Cowboy Carter" to tytuł ósmego albumu studyjnego Beyoncé, który trafi do sprzedaży i do serwisów streamingowych już 29 marca 2024. Krążek promują piosenki nagrane w stylistyce country. Nie jest to przypadek, ponieważ amerykańska diwa postanowiła zabrać się za właśnie ten gatunek muzyczny, który w Stanach Zjednoczonych przeżywa prawdziwy renesans. Ta próba może ukazać się udana, ponieważ utwór "Texas Hold 'Em" jest wielkim hitem. Dzięki tej piosence Beyoncé stała się pierwszą w historii czarnoskórą piosenkarką country, która dotarła na szczyt notowania magazynu Billboard. Fani liczą, że na albumie "Cowboy Carter" pojawi się więcej dobrych kompozycji. Niektórzy nie są jednak zadowoleni z tytułu, na który zdecydowała się ich idolka. - Dlaczego nie "Cowboy Knowles"? - pytają fani, którzy nie pałają sympatią do Jaya-Z. Nie jest tajemnicą, że wielu wielbicieli Beyoncé do dziś nie wybaczyło mu zdrady. Dodatkowo hejterzy Beyoncé zarzucają jej, że używa nazwiska męża zamiast własnego, podczas gdy podaje się za feministkę. Najwierniejsi fani twórczości piosenkarki przeprowadzili jednak śledztwo i odkryli, że znaczenia tytułu "Cowboy Carter" należy szukać gdzie indziej.
"Cowboy Carter" - geneza tytułu płyty Beyoncé
Odkąd wiadomo, że Beyoncé nagrała płytę country, mówi się, że piosenkarka zdecydowała się na ten projekt, aby przypomnieć konserwatywnym fanom tego gatunku o wpływie czarnoskórych artystów na jego rozwój. Prawdopodobnie przy tworzeniu tytułu "Cowboy Carter" wykorzystała swoje nazwisko Knowles-Carter i nawiązała do historii Maybelle Carter. W latach 20. XX wieku miała stworzyć sposób gry na gitarze wykorzystywany w muzyce country. Mowa o "Carter scratch". Okazuje się jednak, że kobietę zainspirował Lesley Riddle. Był to afroamerykański muzyk, przyjaciel rodziny Carterów. Pewnego dnia zagrał na gitarze dla Maybelle, której bardzo spodobał się jego styl. Poprosiła go o nauczenie jej tego sposobu gry. To właśnie te dźwięki zainspirowały ją do stworzenia "Carter scratch". Tytuł płyty Beyoncé ma więc przypominać, że muzyka country nie powstałaby bez muzyki granej przez społeczność afroamerykańską.