Destiny's Child - powrót zespołu z Beyonce na czele jest marzeniem wielu fanów, którzy wychowywali się na takich hitach, jak Say My Name czy Survivor. Girlsband, w którym poza Queen B występowały również Kelly Rowland i Michelle Williams odnosił wielkie sukcesy pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych, zdobywając między innymi prestiżowe statuetki Grammy. Teraz, na fali powrotu Spice Girls, w sieci pojawiło się sporo doniesień, jakoby Beyonce, Kelly oraz Michelle planowały powrót do Destiny's Child. Ojciec Beyonce, Matthew Knowles, który wciąż jest aktywny zawodowo w świecie muzyki, skomentował krążące plotki.
Powrót Destiny's Child w 2020? Mamy oficjalny komentarz!
Jak podaje wiele amerykańskich źródeł, Beyonce miała poczuć się zainspirowana najnowszą trasą Spice Girls. W odróżnieniu do brytyjskiego girlsbandu, Destiny's Child poza trasą, miałyby też przygotować nowy krążek. W rozmowie z Metro, ojciec piosenkarki, na co dzień działający jako menadżer muzyczny i producent, skomentował doniesienia.
- Mam nadzieję, że powrócą. To byłoby cudowne, prawda? Ale takie rzeczy wymajają lat przygotowań. Większość ludzi nie wie, jak wygląda życie w trasie i jak funkcjonuje rynek muzyczny. Stworzenie trasy, zebranie zespołu, tancerzy, podjęcie decyzji co do wielkości obiektów, rozpoczęcie prób - to zajmuje lata. Dopiero wtedy można mówić o światowej trasie koncertowej. To zajęłoby od dwóch do trzech lat, nawet jeśli taka decyzja zostałaby podjęta dziś - powiedział.
Oznacza to, że Destiny's Child na pewno nie powrócą w 2020 roku. Obecnie, Beyonce skupiona jest na solowej karierze. Amerykańska wokalistka użyczyła swojego głosu w hitowym remake'u Króla Lwa oraz wydała krążek w całości inspirowany klimatem Afryki.
