Azahriah

i

Autor: Maksymilian Kluziewicz/ESKA.pl

koncerty

Azahriah w Polsce. Hydrozagadka to dopiero początek! [RELACJA Z KONCERTU]

2023-11-05 11:05

Po podbiciu węgierskiej sceny muzycznej i uzyskaniu tam statusu supergwiazdy Azahriah wyruszył na podbój Europy. Jednym z przystanków jego europejskiej trasy koncertowej była Warszawa, a konkretnie klub Hydrozagadka. W trakcie trwającego 75 minut widowiska Azi udowodnił, że ma wszystko, czego potrzebuje artysta, żeby odnieść międzynarodowy sukces.

Gdy mówiłem znajomym, że sobotni wieczór spędzę na koncercie Azahriaha, nie było właściwie nikogo, kto w odpowiedzi nie zapytałby, kim ten Azahriah właściwie jest. Gdyby nie Sziget Festival 2022, na którym miałem okazję być, pewnie sam do dziś nie wiedziałbym, że ktoś taki istnieje, a tym samym, że robi tak dobrą muzykę. W życiu nie ma jednak przypadków - byłem, widziałem, zachwyciłem się, po powrocie do domu nadrobiłem zaległości, a dziś mogę przekazywać jego twórczość dalej. Chociaż ma dopiero 21 lat, to na Węgrzech cieszy się statusem wielkiej gwiazdy, a nawet powiedziałbym ikony swojego pokolenia, mimo że słuchają go też ludzie w wieku jego rodziców. Azahriah zdobył rozpoznawalność na YouTubie, gdzie bynajmniej nie śpiewał, a tłumaczył zjawiska paranormalne. Muzyka w jego życiu pojawiła później. W 2020 roku zaprezentował debiutancki album "camouflage" - jedyny nagrany w całości po angielsku. Dziś ma na koncie trzy longplaye, a najnowszy z nich, wydany w maju tego roku "memento", umożliwił mu wyprzedanie stadionu Puskás Aréna nie raz, nie dwa, a trzy razy z rzędu! Zanim jednak Azi zaśpiewa dla dziesiątek tysięcy wielbicieli z Węgier, odbędzie tournee po Europie. Po Wiedniu i Pradze przyszedł czas na Warszawę.

Koncert Azahriaha w Polsce odbył się 4 listopada, a jego organizacją zajęła się agencja FKP Scorpio Poland, która odpowiada między innymi za sprowadzenie do Polski Eda Sheerana. Początkowo show Aziego miało mieć miejsce w klubie SPATiF, jednak ze względu na spore zainteresowanie wejściówkami przeniesiono je do Hydrozagadki. Ta druga lokalizacja zdawała się znacznie lepiej korespondować z tym, co ma do zaoferowania ten młody i piekielnie zdolny artysta.

Koncerty w Polsce 2024 - kto wystąpi? KALENDARZ, GWIAZDY, DATY, MIEJSCA

Doda o koncertach, nominacji z sanah, biletach za 800 zł i byciu mamą [WYWIAD ZA KULISAMI]

Azahriah - węgierski idol w Warszawie

O tym, jak wielka potęga tkwi w fandomie Azahriaha, przekonałem się zaraz po wejściu do klubu. Wszędzie wokoło słyszałem język węgierski, pod sceną było już kilka rzędów ludzi, a niektórzy fani, co zauważyłem dopiero na nagraniach, mieli na rękach wypisane numerki. To pokazuje, że kultura kolejkowania nie jest zarezerwowana tylko dla globalnych gwiazd. Świadomy tego, że węgierscy wielbiciele stanowią około 75% publiczności, Azi częściej mówił ze sceny w ojczystym języku, nie zapominając jednak o tych 25%, do których kierował komunikaty w języku angielskim.

Dla mnie, jako dla bywalca koncertów, najważniejsza jest wymiana energii artysty z publicznością. Już pierwszy numer, "introvertált dal" (13 milionów na Spotify), uświadomił mi, że muszę być przygotowany na naprawdę solidne uderzenie. Emanujący pozytywną energią i ewidentnie wiedzący, po co wychodzi na scenę Azahriah nie zamierzał ani na moment zwalniać tempa, przelatując przez koncertową setlistę niczym burza. "casa de papel", "szosziazi", "four moods" czy pochodzące z "camouflage" single "emulator", "aight" oraz "blvck" działały jak na wielu w świecie korporacji kawa o poranku. Szaleństwo sięgnęło zenitu, gdy na scenie obok Aziego pojawił się jego kolega DESH, z którym w 2022 roku nagrał album "A ló túloldalán", i z którym aktualnie podbija węgierskie listy przebojów za sprawą utrzymanego w klimatach reggae kawałka "Rampapapam".

Skazany na sukces?

Warszawski koncert Azahriaha to dopiero pierwszy krok w stronę globalnego sukcesu, na który ten chłopak wydaje się być skazany. Fani Eurowizji wytypowali go jako swojego reprezentanta podczas OGAE Song Contest, bilety na trwającą aktualnie europejską trasę zostały wyprzedane, a niebawem czekają go stadionowe koncerty. "Europe Tour" to nie tylko "rozbiegówka" i szansa na poznanie tego turbo zdolnego wokalisty, tekściarza i multiinstumentalisty dla słuchaczy spoza Węgier, ale również doskonała okazja dla wszystkich lokalnych fanów, którzy byli z nim od początku, by przypomnieć sobie czasy, kiedy ich idol był jeszcze na wyciągnięcie ręki. Chciałbym kiedyś mieć podobnie - wrócić po latach do tej relacji i pomyśleć sobie: "Kurde, byłem z nim prawie od początku!". Charyzma i talent powinny bronić się same, ale i tej kombinacji gwarantującej sukces trzeba czasami pomóc. Jeśli ta relacja sprawi, że nawet z ciekawości włączycie któryś z kawałków Aziego, to moje dziennikarskie serducho szczerze się uraduje.