Aviciiego wspominają ludzie Radia ESKA i nie tylko! 'Nie bał się poszukiwań'

Avicii zmarł 20 kwietnia 2018 roku w Omanie i wciąż wiele osób nie może się pogodzić z nagłym odejściem jednej z największych gwiazd muzyki EDM. W różnych częściach świata organizowane są wydarzenia mające na celu upamiętnienie twórczości szwedzkiego producenta. Na placu Sergela w rodzinnym dla artysty Sztokholmie pojawiło się mnóstwo fanów, którzy wspominali jego największe hity. Równie wzruszające pożegnanie miało miejsce w holenderskim Utrechcie. Z dzwonów najwyższej wieży kościelnej w Holandii rozbrzmiały najpopularniejsze hity producenta.

Największe hity Avicii'ego w jednym miejscu! POSŁUCHAJ!

Avicii - wspomnienia DJ-a

Wiadomość o śmierci Tima Berglinga wstrząsnęła fanów, ale również kolegów, z którymi współpracował. Calvin Harris napisał na Twitterze: - Okropne informacje. Piękna dusza, człowiek pełen pasji i ekstremalnie utalentowany, który mógł jeszcze tyle zrobić. Moje serce jest z rodziną. Niech Bóg cię błogosławi, Tim. David Guetta również pożegnał swojego przyjaciela za pośrednictwem serwisów społecznościowych: - Stało się coś naprawdę strasznego. Straciliśmy przyjaciela o pięknym sercu, a świat utracił niesamowicie utalentowanego muzyka. Dziękuję Ci za piękne melodie, wspólny czas w studiu, wspólne granie i cieszenie się życiem jako przyjaciele. 

Informacja, która pojawiła się w piątek, 20 kwietnia 2018, była również szokiem dla osób z branży muzycznej. Dyrektor Programowy i Muzyczny Radia ESKA, Olgierd Wojtkowiak, zauważył, że pomimo dużej konkurencji w obszarze muzyki dance, Avicii'emu udało się wypracować i wykreować własny, charakterystyczny styl oraz zupełnie nowe na rynku muzycznym brzmienie: - Dzisiaj, dzięki nowoczesnym technologiom, ze wszystkich gatunków muzycznych najłatwiej jest chyba zrobić kawałek muzyki tanecznej, klubowej. Konkurencja w tym obszarze jest przeogromna, a mimo tego Avicii'emu udało się znaleźć swój własny, oryginalny sound. To dowodzi jak bardzo utalentowanym i kreatywnym był artystą - nie bał się poszukiwań i śmiałych pomysłów, jak choćby wtedy gdy samplował soulową artystkę w kawałku z lat 60' czy stylizował na country linię melodyczną swojego singla. O takich jak on mówi się "hitmakers", niemal każdy jego singiel stawał się wielkim przebojem.

Ciekawostkę na swoim prywatnym profilu napisał Remigiusz Łupicki, znany jako Remo: - Mało kto o tym wie... na naszym kanale YT MyMusic piosenki TIMA od prawie ośmiu lat... zanim ktokolwiek oprócz Szwecji o nim słyszał. Byliśmy pierwszym krajem, który profesjonalnie dystrybuował muzykę Avicii. (...) Potem artysta podpisał kontrakt już Światowy. Dzielę się tym kochani bo to uważam ważne, żeby o tym dowiedziało się więcej osób - fanów muzyki tanecznej. Śmiem twierdzić, że Radio ESKA mogło być nawet pierwszym tak dużym radiem na Świecie co zagrało Tima pierwszy raz.

 

Michał MICHU Sobkowski: - Kiedy dotarła do mnie ta informacja, nie mogłem uwierzyć. To nie mogło się stać! To na pewno nieprawda, plotka, fake!... Niestety, źródło było wiarygodne. Stało się. Ale stać się nie powinno. Jest takie angielskie powiedzenie: "tylko dobry umiera za młodu". A on był w swoim fachu bardzo dobry, wybitny. I powinien tworzyć i czarować nas swoim kunsztem jeszcze przez dekady.

Michu opowiedział nam również o wielkiej miłości do hitów szwedzkiego producenta: -  Pamiętam swój zachwyt nad "Bromance", instrumentalnym singlem, który po kilku miesiącach został wzbogacony o wokal Amandy Wilson z utworu "Love U Seek". Nie tylko pomysł na utwór robił wrażenie, ale i klip, który kończy się kapitalnym twistem! No a potem "Fade into Darkness", potem "Levels" i kolejne wielkie hity. Potem płyta "True", z której single, czerpiące z country, nie bardzo mnie do siebie przekonywały. Ale EPka "The Days" to był powrót "starego dobrego Avicii". Znów mógłbym wymienić kilka singli, które są dowodem na jego muzyczny geniusz. 

- I nadal do mnie nie dociera to, co się wydarzyło. I bardzo mi zależy na tym, byśmy wszyscy się dowiedzieli, co tak naprawdę wydarzyło się w Omanie. Nie z plotkarskiej potrzeby. Nie z dziennikarskiej ciekawości. Chciałbym, byśmy wyciągnęli z tego, co się stało, lekcję dla siebie. Jakakolwiek ona by była. A ja z Timem słyszę się codziennie. Nie tylko w radiu. Jego "Bromance" budzi mnie w telefonie codziennie od ośmiu lat. I jestem pewien, że tak jeszcze długo pozostanie - zakończył Michu Sobkowski.

Dzień po śmierci Aviciiego w Radiu ESKA - co godzinę - przypominaliśmy największe hity producenta. Wśród wspomnień nie zabrakło m.in. Addicted To You, Seek Bromance oraz Wake Me Up.