Antony Esca to młody, zdolny i kreatywny raper, który zyskuje coraz to większą sympatię wśród internautów. Tego młodego artystę proponowaliśmy wam już w lutym 2020 roku, kiedy to wypuścił utwór zatytułowany Show. Za sprawą każdego kolejnego numeru udowadniał swój talent i potencjał. Furorę zrobił kawałek pt. Refren, Paranoja, Wolny styl, a także singiel Restart z Magdą Beredą. Hitem stał się również numer Ona robi puk puk, który Antony Esca nagrał we współpracy z Filipkiem. Na popularnej platformie z krótkimi filmikami megahitem stał się numer Rzucam to trafiam. Teledysk w trzy miesiące ma ponad 1,3 miliona wyświetleń. Teraz przyszedł czas na kolejny viralowy hit!
Antony Esca - piosenka Diss na budziki
Jeleniewska, Dobrafaza, Patrycja Mołczanow, Ola Nowak, Eliza Milewska, Vanessa Rojewska - to między innymi te gwiazdy nagrały swoje Tiktoki w rytm fragmentu utworu Diss na budziki. W sumie jest już 50 tysięcy różnych filmików z tym bangerem w tle. Jak brzmi piosenka Diss na budziki, w całości? Tego dowiecie się już 30 czerwca 2022. Wiemy, że bardzo czekacie na premierę, dlatego mamy dla Was niespodziankę. Dłuższy fragment poznacie przedpremierowo, tylko na ESKA.pl już 28 czerwca!
Antony Esca - kim jest?
Antony Esca to pochodzący z Dzierżoniowa 21-letni wykonawca i autor wszystkich swoich tekstów, dla którego priorytetem jest jak najlepszy kontakt z publiką oraz odbiorcami, a co za tym idzie - wytwarzanie swobodnej atmosfery na koncertach, na których chciałby integrować się z każdym obecnym przy scenie i bawić możliwie najlepiej. Choć Antony ma kilka osób na wzór autorytetu, którzy zainspirowali go do tworzenia własnej muzyki, nie zamyka się na jeden gatunek muzyczny. Co ciekawe, opisując swoją działalność, Esca używa terminu wykonawca, ponieważ, jak sam mówi, do miana "artysty" jeszcze trochę mu brakuje.
Przygoda Antonego z muzyką ma krótką historię. Zaczynał on bowiem od pisania tekstów wyłącznie dla zabawy, bez wizji ich późniejszego publikowania. Były to przeważnie parodie, które pisał z kumplami wakacyjnymi wieczorami. W końcu zdecydował się jednak na nagranie pierwszego numeru. - Kupiłem mikrofon i zrealizowałem nagranie w garderobie wypełnionej ubraniami, które tworzyły całkiem niezłą akustykę, pierwszy klip kręciłem z dwójką kumpli telefonem, a co najlepsze, byliśmy zajarani na maksa efektem końcowym, który z perspektywy czasu wydaje nam się co najmniej słaby - mówi z perspektywy czasu.