Anna Dereszowska

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Anna Dereszowska straciła majątek. Aktorka oskarża właściciela kantoru internetowego i idzie do sądu

2024-12-19 9:35

Aktorka opisała w sieci swoją historię oraz zamieściła poważne zarzuty wobec kantoru internetowego. Anna Dereszowska podkreśliła, że zgłosiła sprawę odpowiednim organom i nie zamierza iść na żadne ugody. O co chodzi? Gwiazda ujawniła, że przez jedną z firm straciła poważne oszczędności i ma dość żerowania na niewinnych. Jak przyznała, osób w podobnej sytuacji jak on jest znacznie więcej.

Polska aktorka opublikowała w mediach społecznościowych obszerne oświadczenie, w którym przestrzega przed korzystaniem z usług jednego z kantorów internetowych. Anna Dereszowska oskarża firmę o brak wypłaty euro, które miała otrzymać w zamian za wpłacone złotówki.

Historia aktorki to przestroga dla wszystkich, którzy ufają znanym markom. Nawet duże firmy, które budują swój wizerunek na zaufaniu i profesjonalizmie, mogą zawieść swoich klientów. Sprawa gwiazdy jest na tyle poważna, że wniosła już sprawę do sądu. Podkreśliła, że z jej konta zniknęła "bardzo znacząca kwota".

Zobacz też: Anna Dereszowska bliska przeprowadzki na Mazury? Praca w domu wre

SENIORZY REAGUJĄ NA KPOP | ESKA REAKCJE

Anna Dereszowska - kantor

Aktorka przyznała, że długo zastanawiała się, czy publicznie poruszyć ten temat. Uznała jednak, że jej obowiązkiem jest ostrzeżenie innych. Jak wyjaśniła, spłacając kredyt hipoteczny w obcej walucie, przez lata korzystała z usług pewnego kantoru, który do tej pory uznawała za solidny i wiarygodny.

5 listopada bieżącego roku wpłaciłam na konto (...) bardzo znaczącą dla nas kwotę polskich złotych, celem wymiany na euro. Do dnia dzisiejszego te pieniądze do mnie nie wróciły. Kontakt z firmą jest bardzo utrudniony, a na wezwania do zwrotu wpłaconych środków nie odpowiada.

Dodała, że firma nie odpowiada na jej wezwania do zapłaty, a kontakt z infolinią jest praktycznie niemożliwy. Aktorka nie ujawniła dokładnej kwoty, jaką zdecydowała się powierzyć firmie. W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, postanowiła wejść na drogę sądową i domagać się uczciwego rozwiązania sporu. Wspomniała również, że po zapowiedzi publikacji w mediach społecznościowych otrzymała propozycję ugody od firmy, jednak z odroczonym terminem spłaty, co nie rozwiązało jej problemu.

Wiem już, że jestem jednym z wielu poszkodowanych klientów. (...) Weszłam już na drogę sądową, wzywam do uczciwego zakończenia sporu ze mną oraz innymi poszkodowanymi - dodała.

Jej post skomentował m.in. Maciej Zakościelny, który zdradził, że ma podobne problemy.

Jestem w tej samej sytuacji – dostałem informację że do końca roku oddadzą pieniądze wszystkim z odsetkami. Ściskam.