Jedno z największych modowych widowisk powróciło w wielkim stylu. Wydarzenie, pełne gwiazd i spektakularnych kreacji, pokazało, że firma ma ambicje nie tylko wrócić na szczyt, ale też rozwijać się w duchu większej różnorodności i inkluzywności. Jednak zacznijmy od początku tak, by każdy wiedział dokładnie, o co chodzi.
Zawieszenie pokazów było spowodowane spadającą sprzedażą VS i kontrowersjami wokół marki. Ruch #MeToo mocno wpłynął na markę oraz modelki, których wizerunek zaczął być odbierany w zupełnie inny sposób. Co więcej, Edwarda Razka (były dyrektor ds. Marketingu marki), został oskarżony m.in. o zastraszanie i nękanie modelek na pokazie. Mężczyzna wygłosił również kontrowersyjne komentarze pod adresem modelek plus-size i transpłciowych, co wywołało burzę. Teraz jednak, po 6 latach pokaz powrócił. Trzeba przyznać, że to było prawdziwe widowisko!
Zobacz też: Sandra Kubicka chciała zostać "aniołkiem" Victoria's Secret? Wyjaśniamy, jaka jest prawda
Pokaz Victoria's Secret 2024
Victoria's Secret powróciło na modową scenę z pokazem, który odbył się 15 października w Nowym Jorku. Wydarzenie przyciągnęło największe gwiazdy modelingu. Na wybiegu mogliśmy podziwiać takie nazwiska jak Bella i Gigi Hadid, Ashley Graham, Irina Shayk oraz legendarne modelki, które kiedyś współtworzyły markę – m.in. Carle Bruni, Tyre Banks czy Candice Swanepoel. Widowisko uświetniła Cher, a także Tyla.
Pokaz ten różnił się jednak od tych wcześniejszych. W odpowiedzi na krytykę, m.in. dotyczącą braku reprezentacji modelek plus size i transpłciowych, firma przemyślała swoją strategię i wprowadziła bardziej inkluzywną ofertę. Efektem tego była obecność modelek o różnych sylwetkach, w tym Ashley Graham, która po raz pierwszy pojawiła się na wybiegu Victoria's Secret w koronkowym body.
Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia z pokazu, koniecznie sprawdźcie naszą galerię.