Amy Winehouse - śmierć artystki wstrząsnęła całym światem. Brytyjska wokalistka, która w 2003 roku wydała swój debiutancki album Frank z miejsca odniosła międzynarodowy sukces. Fani oraz krytycy muzyczni docenili jej niestandardowy głos, charyzmę oraz zdolność do pisania poruszających i szczerych do bólu tekstów. Wiele gwiazd współczesnej muzyki, między innymi Adele oraz Lady Gaga, wielokrotnie mówiły o niej jako o jednej z największych inspiracji. Przełomem w karierze Amy Winehouse było jednak wydanie w 2006 roku albumu Back to Black, z którego pochodzą takie hity jak tytułowy, Rehab czy You Know I'm No Good. Niestety, im większe odnosiła sukcesy w życiu zawodowym, tym większe porażki w życiu prywatnym...
Amy Winehouse - problemy
Za śmierć Amy, wielu fanów obwinia jej byłego męża - Blake'a Fieldera Civila. Para poznała się w barze w londyńskiej dzielnicy Camden w 2005 roku, a w 2007 roku wzięła ślub. Od samego początku ich związku, brytyjska prasa donosiła o kolejnych rewelacjach. Wokalistka coraz częściej była widziana pijana, pod wpływem narkotyków, a nawet ze śladami przemocy fizycznej. Przejmujące i mocno dołujące teksty, jakie Winehouse napisała na album Back to Black, były właśnie o jej trudnej miłości. Małżeństwo nie przetrwało długo. Rozwód miał miejsce po dwóch latach, w 2009 roku. Wielbiciele artystki wierzyli, że będzie to początkiem jej drogi ku poprawie.
Amy Winehouse - śmierć
Na miesiąc przed śmiercią, w czerwcu 2011 roku Amy Winehouse dała swój ostatni koncert w Belgradzie. Artystka wystąpiła wówczas na scenie całkowicie pijana. Nie była w stanie śpiewać, zapominała słów swoich piosenek i znikała za kulisami. Jak wyjawiono w dokumencie AMY, upiła się po to, by nie musieć więcej występować. Koncerty rzeczywiście odwołano, a gwiazda odstawiła alkohol.
W sobotę, 23 lipca 2011 roku do mediów dotarła informacja, że Amy Winehouse zmarła w wieku 27 lat. Jak poinformował koroner, w noc, kiedy doszło do przykrego zdarzenia, wokalistka oglądała swoje własne teledyski. Oficjalną przyczyną zgonu było zatrucie alkoholowe organizmu po okresie abstynencji. Gwiazda dołączyła do Klubu 27.