Spis treści
Amadeusz Ferrari Roślik w Tajlandii robi streamy i pokazuje, jak wygląda życie tamtejszej społeczności. Przy tym wszystkim próbuje tajskiej kuchni i zwiedza zakamarki miasta, w którym mieszka wspólnie z towarzyszącymi mu Natanem Marconiem i operatorem kamery. Wydawało się, że po transmisjach, które prowadził Medusa i podrywał losowe kobiety - już nic nas nie zaskoczy. Tymczasem, to właśnie Amadeusz Ferrari wpadł na pomysł wyjechania do Azji i tworzenia kontentu, który szybko zyskał ogromną popularność. Nie da się ukryć, że Tajlandia wielu osobom kojarzy się głównie z seksem, trans-płciowością i jeden z największych zadymiarzy freak-fightowej federacji, zapewne nie bez powodu wybrał właśnie ten kraj. Jego transmisje IRL, czyli odbywające się w czasie rzeczywistym, ogląda od 20 do 45 tysięcy osób. Takie wyniki w tym roku miał tylko Franio, robiąc streamy z Lizą.
Amadeusz Ferrari Roślik - zeznania, wiek, ojciec, wzrost, dziewczyna, zarobki, córka, walki
Amadeusz Ferrari Roślik - Tajlandia
Amadeusz Ferrari już pierwszych dniach swojej obecności w Tajlandii prawie dostał bana na Twitchu. Youtuber zaprosił do swojego pokoju panią, która miała go po prostu wymasować. Bez żadnego niepotrzebnego kontekstu. Ta w pewnym momencie niespodziewanie pokazała piersi, czego nie dało się ukryć, bo transmisje Ferrariego są na żywo. Moment ten widziało blisko 30 tysięcy osób. Kontrowersje internautów budzi jednak chęć sprawdzenia płci danej osoby. Gwiazdy freak-fightowych federacji MMA bawią się, wcześniej płacąc zapraszanym kobietom. Muszą także zdobyć od nich pozwolenie na publikowanie wizerunku.
Kontrowersyjne streamy budzą spore zainteresowanie, ale jednocześnie oburzenie i obrzydzenie wielu osób. Odniósł się do nich Sylwester Wardęga, który uważa za ryzykowne publikowanie transmisji IRL. Głównie z tego powodu, że jeśli chłopaki nagrają kogoś przypadkowego na ulicy np. z Polski, to mogą mieć przez to problem. Maja Staśko natomiast na Twitterze napisała:
Amadeusz Roślik i Natan Marcoń zdążyli odpowiedzieć Mai Staśko na jej wpisy. Nie czaję Mai Staśko, bo według mnie nie można spędzać czasu z ludźmi transpłciowymi, powiedział ironicznie Ferrari. Natan Marcoń dodał: - Właśnie, że można, bo to są takie same osoby, jak my. Obaj powiedzieli: - Uważam, że traktowaliśmy te dziewczyny super, a tym bardziej, że te dziewczyny wiedzą, co będą robić pod content. Spędzamy z nimi czas, jak chcemy.