Alfie Evans, 2-letni chłopiec z Wielkiej Brytanii, ze względu na ciężką chorobę od urodzenia przebywał podłączony do aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. W kwietniu 2018, sąd zadecydował o odłączeniu dziecka od urządzenia. Szpital rozpoczął leczenie paliatywne. Rodzice Alfiego Evansa odwołali się od wyroku, o czym zaczął mówić cały świat. O co chodzi w sprawie?
Świat żył historią Alfiego Evansa w ostatnich dniach. Teraz media obiegła informacja, że dziecko zmarło. Informujemy na ESKA.pl.
Alfie Evans - historia
Alfie Evans jest z pochodzenia Brytyjczykiem. Od dnia narodzin ciężko choruje. Po 2 latach, lekarze i sąd zadecydowali o odłączeniu chłopca od aparatury podtrzymującej życie, do której został podłączony zaraz po przyjściu na świat. Sprawa sądowa trwała ponad rok. Sędziowie uznali, iż utrzymywanie Alfiego w stanie wegetatywnym nie jest w interesie dziecka. Zgodnie z prawem Wielkiej Brytanii to lekarze występują w imieniu Alfiego Evansa i uznają, co jest najlepsze dla chorego, a interes ten nie musi być zbieżny ze zdaniem rodziców pacjenta. Ci zaś nie zgadzają się z decyzją sądu.
W sprawę zaangażował się papież Franciszek i władze Włoch, które przyznały dziecku tamtejsze obywatelstwo i paszport. Gotowe były również przysłać medyczny samolot wojskowy, który miał chłopca przetransportować za granicę. Ze względu na zły stan zdrowia, Alfie Evans nie mógł opuścić kraju. Nie zgodzili się na to lekarze i sąd. W nocy z 23 na 24 kwietnia, syn państwa Evans został odłączony od aparatury. Chłopiec oddychał samodzielnie przez 9 godzin, podano mu również wodę. Rodzice odwołali się od wyroku sądu. Sąd apelacyjny podtrzymał jednak decyzję. Chłopiec musi również pozostać na terenie Wielkiej Brytanii. Media podają, że ojciec dziecka chce wytoczyć sprawę trzem z pośród lekarzy, którzy zajmują się jego synem.
Czy królowa Elżbieta uratuje 2-letniego Alfiego? Ludzie MASOWO podpisują petycję
Alfie Evans - choroba
Alfie Evans od urodzenia cierpi na niezdiagnozowaną chorobę układu nerwowego. Jest ona nieuleczalna. Mózg chłopca uległ w 70% degradacji. Lekarze stan dziecka określają jako wegetatywny i stale pogarszający się.
AKTUALIZACJA
28.04.2018 ojciec Alfiego, Thomas Evans, ogłosił na Facebooku, że jego syn zmarł o 2:30 nad ranem.