Ahlena niespodziewanie znalazła się na nagłówkach największych portali informacyjnych i na pierwszych stronach gazet. Wszystko z powodu jej udziału w polskich preselekcjach na Eurowizję z kontrowersyjnym utworem Booty. Choć według wielu osób tekst jest banalny i wulgarny, artystka broni, że ma on wydźwięk feministyczny i zachęca do pokochania własnego ciału bez względu na rozmiar. Nie do wszystkich trafiły te argumenty. - Telewizja Polska zakwalifikowała w czasie preselekcji do Eurowizji piosenkę Ahleny „O d*pie”. Ten skandal ujawniłem dzisiaj podczas posiedzenia Rady Programowej TVP. Upadek kompletny - napisał na Facebooku Janusz Daszyński, po czym dodał (nie do końca poprawne) tłumaczenie słów. Jak zareagowało TVP?
Ahlena śpiewa o pośladkach i chce jechać na Eurowizję. Będzie o niej głośno!
TVP komentuje skandal z Ahleną
Wielu fanów Eurowizji zastanawiało się, czy pod presją Telewizja Polska usunie Ahlenę ze stawki preselekcji. Wreszcie pojawiło się stanowisko stacji. Jak donoszą Wirtualne Media, Ahlena jednak weźmie udział w koncercie, a TVP nie znalazło powodów do dyskwalifikacji. - Spółka informuje, że nie ma przesłanek, aby podważyć wybór komisji konkursowej - przekazało wcześniej wspomnianym mediom biuro prasowe TVP. Ahlena deklarowała, że zmodyfikuje tekst piosenki Booty, jeśli będzie taka potrzeba. Publiczny nadawca zadeklarował jednak, że nie ma takiej potrzeby i utwór jest zgodny z regulaminem preselekcji i Eurowizji.
Tekst piosenki "Booty" na Eurowizję zszokował internautów. Ahlena śpiewa o „wielkim tyłku”