Agnieszka Kaczorowska realizuje się zawodowo w roli tancerki i aktorki, jednak prywatnie najważniejsza jest dla niej rola mamy. Mimo medialnego chaosu, będącego wynikiem rozwodu z Maciejem Pelą, ojcem dziewczynek, 32-latka stara się mieć wszystko pod kontrolą i jak mówi, najważniejsze są dla niej chwile codziennego zatrzymania.
W ubiegłą niedzielę uczestnicy "Tańca z gwiazdami" zatańczyli z bliskimi. Dla Agnieszki Kaczorowskiej również był to wyjątkowy, rodzinny odcinek. Tancerka spełniła bowiem swoje marzenie o pokazaniu studia córeczkom. Dziewczynki po raz pierwszy miały okazję podziwiać mamę w pracy. To było dla niej bardzo ważne!
- Chciałam bardzo im pokazać i studio, i próbę. Pierwszy odcinek był zbyt stresujący, chaotyczny, jakoś tak się to wszystko poukładało, że akurat teraz była taka możliwość i to było dla mnie ważne, wzruszające, magiczne. Moje dziewczynki są dla mnie absolutnie najważniejsze. Chciałam im pokazać kawałek siebie - powiedziała w Esce.
Córka Kaczorowskiej idzie w jej ślady!
Emilka i Gabrysia, córeczki Agnieszki Kaczorowskiej, miały okazję zobaczyć studio "TzG". Dla starszej z nich mogło być to tym większe przeżycie, biorąc pod uwagę fakt, iż sama pasjonuje się tańcem. Dumna mama wyjawiła prawdę o swojej pociesze.
- Moja Emi ma buty taneczne, takie profesjonalne, bo miałam jakieś tam zapasowe małe buciki. To są jej ulubione buty, które musi mieć na każdy występ w szkole. Zakłada te buty rano, ja jeszcze dosypiam, a ona robi trening - powiedziała reporterowi Eski.
Agnieszka nie chce jednak narzucać im zainteresowań. Pod tym względem wzorem jest dla niej jej mama.
- Nie wiem, czy będzie tańczyć. Zostawiam jej wolną i rękę i przestrzeń. Obie dziewczynki będą robiły to, co będą chciały, a ja będę je wspierać, tak jak moja mama wspierała zawsze mnie - dodała.