Co dalej z Nawałką? Polscy kibice twierdzą, że czarne chmury pojawiły się nad głową selekcjonera. Wszystko ze względu na pechową przegraną z Senegalem i sromotną porażkę z Kolumbią. W całym zamieszaniu odnośnie przyszłości naszej reprezentacji, nie należy jednak zapominać o tym, jakie osiągnięcia ma na koncie Adam Nawałka. Znalazł sposób na to by dwukrotnie wygrać eliminacje, a także jego taktyka dała nam dużo radości podczas Euro 2016 we Francji.
Nawałka - co dalej z trenerem?
Adam Nawałka prowadzi reprezentację Polski od 2013 roku. Objął ją po dość trudnych dla nas czasach i potrafił ułożyć wszystko od początku. Mecz z Kolumbią był 49. spotkaniem pod wodzą 60-letniego trenera. Jak podał serwis hppn.pl, 25 czerwca 2018 miał na koncie 26 zwycięstw, 13 remisów i 10 porażek. Bilans bramkowy wszystkich meczów jego drużyny wynosi: 98 bramek strzelonych i 49 straconych.
Czy Nawałka nie będzie już trenerem polskiej reprezentacji? Sam nie odpowiedział na to pytanie podczas konferencji prasowej po meczu z Kolumbią: - Umowa obowiązuje mnie do końca mundialu. Po ostatnim meczu oddaje się do dyspozycji zarządu prezesa PZPN. Wtedy zostaną podjęte decyzje. Przyznał, że sytuacja jest trudna. Na pytanie, czy chciałby współpracować dalej z kadrą odpowiedział: - Nie czas i miejsce na tego typu dywagacje. Mnie interesuje następny mecz, przygotowanie naszej reprezentacji. To jest reprezentacja, która musi, nawet w takich momentach, stanąć na nogi. Zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, to ja jestem odpowiedzialny za to, co się wydarzyło. Nie tylko z Kolumbią, ale też z Senegalem. Dla mnie to mecz z Japonią, przygotowanie do tego spotkania, a inne spekulacje co do mojej przyszłości zostawiam na po mundialu.
POLSKA - KOLUMBIA 2018: MEMY i OBRAZKI po przegranym meczu na MŚ w Rosji
Wielu ekspertów uważa, że potrzebujemy trenera na lata. Takim trenerem, jak Joachim Loew w Niemczech, miał być Adam Nawałka. Niezależnie od wyników na mundialu. Adama Nawałki broni Robert Lewandowski: - Wyciskaliśmy w ostatnich latach z tej drużyny nie 100 a 110 procent. Zdajemy sobie sprawę, że zawaliliśmy. Nie możemy też patrząc w przyszłość, poddać się i musimy dalej wierzyć w tę reprezentację. Przygotować się i zagrać kolejne eliminacje dobrze. Najłatwiej jest zburzyć i budować od nowa. Nie idźmy tą drogą. Przez ostatnie 4 lata daliśmy kibicom dużo radości, teraz tej radości nie daliśmy. Mamy nadzieję, że w tym ostatnim meczu pokażemy, że jesteśmy tą reprezentacją, która nas zaprowadziła na mundial.
