12 września 2018 w Parlamencie Europejskim przegłosowano projekt dyrektywy o prawie autoskim. Unia Europejska ma zamiar wprowadzić kilka zmian, które mogą mieć poważny wpływ na nasze funkcjonowanie w internecie. Przez niektórych dyrektywa nazywana jest ACTA 2.0. Projekt został przegłosowany liczbą 438 głosów europosłów. Przeciw było 226. Czy faktycznie ograniczy ona naszą swobodę w internecie? Wyjaśniamy, co może zmienić się w prawie.
ACTA 2 - zalety projektu
Projekt w założeniu ma pomóc dziennikarzom, artystom, twórcom, których prawa autorskie bywają często łamane. Uruchomione mają zostać automatyczne algorytmy, które wyszukiwać mają treści objęte prawem autorskim, które zostały użyte bezprawnie. Ich używanie ma zostać ograniczone również na serwisach takich jak Facebook lub Twitter.
Dyrektywa o prawie autoskim - wady projektu
Zapisy dwóch artykułów dyrektywy czyli art. 11 i art. 13., które odnoszą się do tak zwanego 'podatku od linku' i filtrowania platform. Dodają one nie tylko nowych obowiązków twórcom serwisów internetowych. W praktyce oznaczają, że z internetu znikną między innymi memy i przeróbki filmów. Ograniczony zostanie tężw pewnym stopniu dostęp do informacji. Internetowe serwisy informacyjne nie będą mogły używać cytatów i powoływać się na inne strony i serwisy, jako źródła wiadomości, chyba, że odpłatnie.
Aktualizacja 26.03
26 marca 2019 roku odbyło się głosowanie nad dyrektywą. Parlament Europejski przegłosował dokument. Wydawcy w Europie są zadowoleni z takiego wyniku. Internetowi giganci będą prawdopodobnie wciąż protestować.