Ośmioletni chłopiec z amerykańskiego miasteczka East Palestine w Ohio wsiadł do auta i zabrał swoją czteroletnią siostrzyczkę na przejażdżkę. To wszystko dlatego, że mieli ogromną ochotę na jedzenie z McDonald's. Obsługa restauracji była w szoku, gdy maluch podjechał do okienka McDrive i okazało się, że sam siedzi za kierownicą, towarzyszy mu mała dziewczynka, a rodziców nie ma w pojeździe. Pracownicy szybko wezwali policję, która zajęła się dziećmi. To dopiero w tym momencie młody dżentelmen zdał sobie sprawę, że zrobił coś złego i najzwyczajniej w świecie zalał się łzami.
>> Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć 2: wiemy, kto zagra młodego Dumbledore'a!
8-letni chłopiec podjechał autem do McDrive
Maluch zabrał vana swojego taty około godziny 20, gdy ten wrócił do domu z pracy i położył się spać. Żeby sięgnąć po kluczyki musiał wspiąć się na palce, bo do nich nie sięgał. Na miejscu tłumaczył się funkcjonariuszom w rozbrajający sposób, że on i jego siostra po prostu mieli ogromną ochotę na... cheeseburgera. Przy okazji wyznał, że nauczył się jeździć samochodem tylko i wyłącznie oglądając filmiki w serwisie YouTube! To się nazywa talent... i apetyt!
Trasę, którą pokonał możecie zobaczyć w filmie nagranym przez lokalną stację telewizyjną - w sumie było to 2,5 kilometra, z wieloma skrzyżowaniami i światłami.
To nie pierwszy taki przypadek - samochodową wycieczkę innego ośmiolatka z jego dwójką przyrodniego rodzeństwa nagrał radiowóz policji w Minnesocie. Wtedy wycieczka ubranego w piżamkę dzieciaka skończyła się... wjechaniem w radiowóz!