Upały w Polsce nie osiągnęły jeszcze swojego szczytu. Wraz z początkiem lata do naszego kraju nadciągnęła pierwsza taka fala upałów, obfitująca w temperatury przekraczające 30 stopni Celsjusza. Jak zapowiadają synoptycy, to dopiero początek, bowiem z najnowszych raportów pogodowych wynika, że na dniach czeka nas prawdziwa eksplozja ciepła. Wskaźniki na termometrach pokażą nawet 35 stopni, co będzie najwyższą w tym roku odnotowaną wartością. Tak wysokim temperaturom towarzyszyć mogą jednak burze, które mocno wpłyną na załamanie pogody w kolejnych dniach. Jeśli marzy wam się odpoczynek nad wodą i opalanie, warto nie zwlekać i skorzystać ze słońca już teraz. W prognozach widać mocny spadek temperatur, nawet o kilkanaście stopni. Wiemy, którego dnia będzie najgoręcej. Zbliżający się wielkimi krokami weekend 29-30 czerwca będzie upalny.
Zobacz też: Jakie będzie lato 2024? To WTEDY zrobi się bańka piekielnego ciepła. Wskazujemy daty
Tego dnia żar poleje się z nieba. Potem ochłodzenie
Upały od kilku dni nie odpuszczają. Najładniej zapowiada się sobota 29 czerwca. Tego dnia wskaźniki na termometrach pokażą około 30 stopni, a relaksu na świeżym powietrzu nie zakłócą opady deszczu. W niedzielę 30.06 czeka nas natomiast eksplozja ciepła. To właśnie tego dnia spodziewane są temperatury na poziomie 35 stopni. Niestety, takiemu gorącu towarzyszyć będą burze, które wpłyną na załamanie pogody w kolejnym tygodniu. Lipiec przywita nas 23-24 stopniami.