Warszawa

i

Autor: KRYSTIAN OLSZEWSKI / SUPER EXPRESS Warszawa

prawo

Zabójstwo drogowe. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmiany w prawie

2024-09-22 19:32

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, w którym zginął 37-letni mąż i ojciec, a jego rodzinna została poważnie ranna, wywołał ogólnopolską dyskusję o konieczności zaostrzenia prawa. "Analizie poddane zostaną pojawiające się w przestrzeni publicznej postulaty zmian przepisów, takie jak wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego" - zapowiedziało Ministerstwo Sprawiedliwości.

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zaostrzenie przepisów

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało 20 września, że "w najbliższych dniach prowadzone będą intensywne prace dotyczące rozwiązań prawnych ukierunkowanych na zapewnienie maksymalnie wysokiej skuteczności państwa w walce z przestępczością na polskich drogach".

"W ramach prac analizie poddane zostaną m.in. pojawiające się w przestrzeni publicznej postulaty zmian przepisów, takie jak wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego, stworzenie systemu identyfikacji na drogach osób z orzeczonymi zakazami prowadzenia pojazdów czy też przepadek pojazdu kierowanego przez osobę posiadającą zakaz jego prowadzenia" - zapowiedział resort.

Zapowiedź zmian to pokłosie śmiertelnego wypadku, do którego doszło w połowie września. "Przedmiotem szczególnie wnikliwej analizy będą także okoliczności wypadku z udziałem zatrzymanego Łukasza Ż., w tym skuteczność orzekanych wobec niego zakazów prowadzenia pojazdu" - podkreślono.

Tragiczny wypadek w Warszawie, zatrzymano Łukasza Ż.

W wypadku, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę (14-15 września) na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, zginął pasażer Forda, 37-letni mężczyzna - ojciec 4-latka i 8-letniej dziewczynki, którzy wraz z 37-letnią mamą trafili do szpitala.

Według Prokuratury Okręgowej w Warszawie to Łukasz Ż. prowadził Volkswagena Arteona, który z ogromną siłą wjechał w rodzinę podróżującą Fordem. Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku, został zatrzymany po kilku dniach w Niemczech w szpitalu. Wcześniej zatrzymano jego znajomych, którzy jechali z nim w tragiczną noc, a także tych, którzy pomagali mu w ucieczce.

Według mediów Łukasz Ż. miał 5-krotny zakaz prowadzenia pojazdów, był zatrzymywany także za jazdę po wpływem alkoholu i narkotyków. Wiadomo, że w przeszłości spędził blisko rok w więzieniu za jazdę samochodem w czasie sądowego zakazu.

Te SUV-y mają już 10 lat, a wciąż wyglądają nowocześnie - galeria:

Straszny wypadek w Warszawie. Kierowca wjechał w przystanek, są ofiary