Salon Hondy w Los Angeles

i

Autor: PAP/EPA/ALLISON DINNER Salon Hondy w Los Angeles

świat

Wydarzy się 3 kwietnia. Decyzję USA odczuje także Polska

2025-04-01 9:48

3 kwietnia 2025 r. zaczną obowiązywać 25-proc. cła na pojazdy importowane do Stanów Zjednoczonych. W ten sposób prezydent Donald Trump chce wesprzeć amerykański przemysł motoryzacyjny. Decyzja spotkała się z krytyką ze strony Kanady i Unii Europejskiej, spodziewane są działania odwetowe. Choć rozporządzenie obejmuje bezpośrednio pojazdy, skutki ceł dotkną również polski sektor części motoryzacyjnych.

Spis treści

  1. Cło na pojazdy spoza USA
  2. Co wyższe cła oznaczają w praktyce?
  3. Konsekwencje dla polskiego rynku motoryzacyjnego
  4. Cła odwetowe ze strony Unii Europejskiej
  • Zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym podpisanym przez prezydenta Donalda Trumpa, od 3 kwietnia 2025 roku Stany Zjednoczone wprowadzają 25-procentowe cło na wszystkie pojazdy produkowane poza granicami USA
  • To może doprowadzić do wzrostu cen samochodów dla amerykańskich konsumentów
  • Wolfgang Ischinger, były ambasador Niemiec w USA: Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby teraz wyglądać na zastraszonego, ale pytanie brzmi: jakie środki przeciwdziałania - bez popadania w przesadę - może zastosować Unia Europejska, aby pokazać, że możemy grać twardo. I zaryzykuję bardzo ostrożną prognozę: jeśli pokażemy narzędzia tortur, Donald będzie skłonny do rozmowy
  • Jak przekonuje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) – decyzja USA może mieć istotne konsekwencje również dla polskich producentów części i komponentów motoryzacyjnych, ściśle powiązanych z globalnym łańcuchem dostaw

Cło na pojazdy spoza USA

25 proc. zamiast 2,5 proc. - od czwartku 3 kwietnia Stany Zjednoczone wprowadzają wysokie cło na importowane pojazdy (samochody i lekkie ciężarówki). Decyzja ta, ogłoszona przez prezydenta Donalda Trumpa, ma na celu zwiększenie produkcji krajowej i ochronę amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. ​Na podobny, choć jeszcze bardziej radykalny krok, zdecydował się prezydent Joe Biden, który w połowie 2024 roku wprowadził 100-proc. cło na samochody elektryczne z Chin.

Około połowy samochodów w USA to auta importowane z zagranicy, najwięcej z:

  • Meksyku
  • Japonii
  • Korei Południowej

Wśród największych europejskich dostawców są:

  • Niemcy
  • Wielka Brytania
  • Włochy
  • Słowacja

Co wyższe cła oznaczają w praktyce?

Teoretycznie samochody importowane do USA mogą podrożeć o kilkanaście procent (Morgan Stanley: 11-12 proc.) - część nowej opłaty mogą "wziąć na siebie" producenci. Ale niewykluczone, że także amerykańscy producenci będą chcieli podnieść ceny zgodnie z rynkowym trendem. Przed takim scenariuszem już na początku 2025 r. miał jednak przestrzec szefów "wielkiej trójki" z Detroit (Ford, GM i Stellantis) sam Donald Trump, który - według relacji "Wall Street Journal" - stwierdził w rozmowie z nimi, że taki ruch byłby niemile widziany przez Biały Dom.

"Matematyka mówi, że to będzie nas kosztować wiele miliardów dolarów. Więc kto ma za to zapłacić?" - powiedział gazecie jeden z dyrektorów. Mimo to prezydent USA stwierdził, że firmy powinny być mu wdzięczne za wycofanie subsydiów i regulacji faworyzujących auta elektryczne, i przekonywał, że cła będą dla nich "świetne".

Konsekwencje dla polskiego rynku motoryzacyjnego

Nowe regulacje uderzą nie tylko w producentów samochodów, ale także w europejskich dostawców, w tym z Polski, których części i podzespoły trafiają do pojazdów montowanych poza USA, a następnie eksportowanych na ten rynek. – Decyzja administracji amerykańskiej to niepokojący sygnał dla branży motoryzacyjnej, która w Europie – w tym w Polsce – jest mocno zintegrowana z globalnym rynkiem. Obawiamy się, że może to wpłynąć na zmniejszenie zamówień oraz zachwiać stabilnością eksportu – mówi Tomasz Bęben, Prezes Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).​

Polska jest znaczącym dostawcą części do samochodów. Wartość eksportu części i akcesoriów do USA wyniosła w 2024 r. ponad 300 mln dol. (a według niektórych szacunków nawet 600 mln dol.).

CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych) ostrzega, że narastające konflikty handlowe mogą poważnie zaszkodzić konkurencyjności przemysłu motoryzacyjnego w Unii Europejskiej.​ - W czasie, gdy Chiny stanowią poważne wyzwanie konkurencyjne, cła mogą poważnie zakłócić transatlantyckie łańcuchy dostaw, podważając stabilność gospodarczą po obu stronach oceanu - dodaje Nils Poel, Head of Market Affairs w CLEPA.

CLEPA zwraca uwagę, że europejscy dostawcy zainwestowali w ostatniej dekadzie blisko 10 miliardów euro w zakłady produkcyjne w Meksyku – jednym z głównych źródeł pojazdów dla USA. Cła na produkty z tego kraju mogą również pośrednio przełożyć się na firmy z Europy, prowadząc do strat miejsc pracy i ograniczenia inwestycji.​

Cła odwetowe ze strony Unii Europejskiej

Premier Słowacji Robert Fico ostrzegł, że amerykańskie cła mogą zaszkodzić fabrykom Volkswagena i Jaguara Land Rovera na Słowacji. Zapowiedział spotkanie z producentami i zaapelował do UE o działania odwetowe. Bruksela musi chronić europejski przemysł motoryzacyjny, który, jego zdaniem, może stanąć przed wyborem między wsparciem firm a finansowaniem zbrojeń. Słowacja, jako lider produkcji aut per capita, odczuje skutki ceł szczególnie mocno.

O potrzebie "odważnej" odpowiedzi mówi także niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger (były ambasador Niemiec w USA i b. szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa). - Jesteśmy największym blokiem gospodarczym na świecie, a przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen reprezentuje 450 milionów Europejczyków. Może wkroczyć do Gabinetu Owalnego i powiedzieć: Drogi Donaldzie, wiem, że masz 340 milionów, ja mam 450 milionów, możemy teraz porozmawiać - zauważył Wolfgang Ischinger w rozmowie z WELT.

Jego zdaniem, jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa, Europejczycy są "stosunkowo słabi", ale jeśli chodzi o handel, "jesteśmy i możemy być bardzo pewni siebie".

Niemiecki dyplomata uważa, że "nie ma absolutnie żadnego powodu, aby teraz wyglądać na zastraszonego, ale pytanie brzmi: jakie środki przeciwdziałania - bez popadania w przesadę - może zastosować Unia Europejska, aby pokazać, że możemy grać twardo. I zaryzykuję bardzo ostrożną prognozę: jeśli pokażemy narzędzia tortur, Donald będzie skłonny do rozmowy".

Działania odwetowe już zapowiedziała Kanada, która wprowadzi cła odwetowe, "by chronić kanadyjskich pracowników i gospodarkę Kanady".

Salon Tesla w Warszawie, zdjęcia:

Quiz motoryzacyjny. Rozpoznaj markę samochodu po krótkim opisie
Pytanie 1 z 10
Na początek coś prostego: 4 koła w logo to:
Tesla Cybertruck | Garaż 2024