wydarzenia

Warsaw Night Racing. Policjanci pokrzyżowali plany amatorów nielegalnych wyścigów. Wkrótce zaostrzenie przepisów

2025-02-10 21:26

337 mandatów na łączną kwotę 123 tys. zł, odebrane dowody rejestracyjne i zatrzymania. To efekt policyjnej akcji wymierzonej w nieformalną grupę Warsaw Night Racing, która w sobotnią noc chciała na ulicach Warszawy świętować dziesiątą rocznicę powstania. To prawdopodobnie ostatnie takie „urodziny”, ponieważ wkrótce, po zmianie przepisów, udział w nielegalnych wyścigach będzie surowo karany.

Warsaw Night Racing. 337 mandatów na ponad 120 tys. zł

Kilkuset członków, tysiące fanów w całym kraju (po 100 tys. obserwujących na Facebooku i Instagramie), ale i wielu przeciwników, choćby miejskich aktywistów, którzy od lat zwracają na niebezpieczne zachowania kierowców. Warsaw Night Racing (WNR), to, jak czytamy w social mediach, "społeczność, która ma na celu zrzeszać miłośników mocnej dawki adrenaliny" i - dodajmy - amatorów nielegalnych wyścigów na ulicach miasta.

W sobotę 8 lutego właściciele drogich i szybkich samochodów, którym przyświeca kontrowersyjne hasło "ulica naszym torem", chcieli świętować 10-lecie WNR, ale skrywany do ostatniej chwili program (informacje przekazywane za pośrednictwem zamkniętego czatu) pokrzyżowali im policjanci, którzy tym razem znali wcześniej ich plany i zaangażowali ogromne siły, w tym śmigłowiec i drony.

Uczestnicy nielegalnego zlotu bezskutecznie próbowali dzielić się na mniejsze grupy i zmieniać lokalizacje, pojawili się w wielu miejscach Warszawy, m.in. na parkingu przed centrum handlowym w Alejach Jerozolimskich, na trasie S8 i na błoniach PGE Narodowego.

- Działania policjantów miały zapobiec wyścigom - przyznał w rozmowie z reporterem Radia ESKA aspirant Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji. W sumie policjanci skontrolowali ponad 700 uczestników nielegalnego zlotu, ukarali mandatami 337 kierowców (m.in. za przekraczanie prędkości) na łączną kwotę 123 tys. zł. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy pięciu osobom i 72 dowody rejestracyjne. Zatrzymano również dwie osoby poszukiwane i jeden poszukiwany samochód.

Nielegalne wyścigi i drift. Nadchodzi zmiana przepisów

To prawdopodobnie ostatnie urodziny WNR, przynajmniej w formie ulicznych wyścigów. Rząd zapowiedział zaostrzenie przepisów.

Wprowadzona zostaje definicja nielegalnego wyścigu samochodowego. Będzie to "rywalizacja kierujących co najmniej dwoma pojazdami mechanicznymi w ruchu lądowym, z zamiarem pokonania określonego odcinka drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym lub celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie zgromadzenia zorganizowanego na otwartej ogólnodostępnej przestrzeni bez wymaganego zezwolenia".

Organizacja lub udział w nielegalnych wyścigach będą zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Analogiczną karą będzie obwarowane prowadzenie pojazdu poza nielegalnym wyścigiem, ale w sposób brawurowy, czyli z rażącym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przekroczeniem dopuszczalnej prędkości co najmniej o połowę na autostradzie lub drodze ekspresowej albo co najmniej dwukrotnie na innej drodze oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby.

Karany będzie także tzw. drift. Penalizowane ma być zachowanie polegające na umyślnym uczestniczeniu w nielegalnym wyścigu przez osobę niebędącą kierującym pojazdem, lecz np. pasażerem. W projekcie proponuje się także podwyższenie dolnej granicy grzywny do 1 tys. zł za tamowanie lub utrudnianie ruchu przez osobę uczestniczącą w nielegalnym zgromadzeniu. Ponadto starosta będzie miał prawo do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy w przypadku ujawnienia wykroczenia polegającego na kierowaniu pojazdem silnikowym lub motorowerem w sposób powodujący drift lub utratę styczności z nawierzchnią chociażby jednego z kół pojazdu.

Zobacz także: Nielegalne wyścigi w Warszawie. Wielka akcja policji, ponad 300 mandatów

Quiz motoryzacyjny. Rozpoznaj markę samochodu po krótkim opisie
Pytanie 1 z 10
Na początek coś prostego: 4 koła w logo to:
Policyjne działania wymierzone w kierowców