"Ignorantia iuris nocet" (łac. "nieznajomość prawa szkodzi") to jedna z podstawowych zasad. Dlatego warto śledzić zmiany w prawie drogowym, nie tylko w Polsce. We Francji pojawił się nowy znak, który jest ustawiany albo wyświetlany na tablicach przy drogach szybkiego ruchu. To biały romb na niebieskim tle w białej ramce (lub, w przypadku podświetlanych tablic informacyjnych, biały romb na czarnym tle).
Sprawdź się: Quiz o znakach drogowych. Jeśli masz prawo jazdy, wstyd nie znać odpowiedzi!
Biały romb na niebieskim tle. Co oznacza nowy znak drogowy we Francji?
Znak ten ustanowiono w 2019 roku, a pierwszy stanął w 2020 roku na autostradzie A48, która łączy Grenoble z Lyonem - podaje presse-citron.net. Wskazuje one pasy drogowe przeznaczone wyłącznie dla carpoolingu, czyli dla samochodów, którymi jedzie przynajmniej dwóch pasażerów. Carpooling to idea i system współdzielenia samochodu - jednym pojazdem jedzie kilka osób, które umówiły się na podróż za pośrednictwem dedykowanych aplikacji, takich jak BlaBlaCar. U podstaw carpooling leży ochrona środowiska i oszczędność pieniędzy.
Do korzystania z pasów oznaczonych znakami z białym rombem uprawnione są również pojazdy transportu publicznego, taksówki i samochody niskoemisyjne (z winietą Crit'Air).
Nowe znaki można już spotkać w Lyonie, Grenoble, Strasburgu, ale także w Rennes, Nantes czy w regionie paryskim. Inne miasta, takie jak Marsylia, Lille czy Aix-en-Provence, powinny wkrótce je zobaczyć - podają francuskie media.
Za zignorowanie nowego znaku i poruszanie się po niewłaściwym pasie grozi mandat w wysokości 135 euro, czyli ok. 600 złotych.
Serwis presse-citron.net zwraca uwagę, że idea carpoolingu jest jeszcze mało popularna - stanowi ok. 3 proc. wszystkich przejazdów na francuskich drogach. Stąd rządowe dopłaty w wysokości nawet 100 euro dla nowych użytkowników aplikacji i platforma do carpoolingu. Ministerstwo Transformacji Ekologicznej chce, by do 2027 roku przejazdy w ramach carpoolingu stanowiły ok. 10 proc. podróży samochodowych.
W Polsce carpooling jest znany od wielu lat dzięki aplikacji BlaBlaCar, szczególnie popularnej wśród młodych ludzi, którzy nie mają jeszcze swoich samochodów i jednocześnie nie chcą podróżować komunikacją zbiorową (busy czy pociągi). Podobne rozwiązanie wprowadził niedawno Uber - zamawiając przejazd można dzielić go z innym pasażerem i tym samym zmniejszyć koszt podróży (w obrębie miasta). W naszym kraju nie ma jednak specjalnych dróg czy znaków dot. przejazdów współdzielonych. O ułatwieniu możemy mówić jedynie w przypadku samochodów elektrycznych, które mogą poruszać się buspasami.
Tesla Cybertruck w Warszawie, zdjęcia: