Dwanaście tysięcy za jazdę na rowerze? Policja ostro karze mieszkańców Krakowa [ZDJĘCIA]]

2020-04-07 8:38

Dwanaście tysięcy za jazdę na rowerze? Dziesięć za siedzenie w parku? M.in. takie mandaty nałożyła Policja w ubiegły weekend na mieszkańców Krakowa, którzy nie przestrzegali zakazu przemieszczania się. Jeden z mężczyzn znalazł się nawet w areszcie.

W miniony weekend słoneczna i ciepła pogoda zachęcała do spacerów, czy wycieczek rowerowych. Pamiętajmy jednak, że w Polsce obowiązuje zakaz przemieszczania się. Zamknięte są m.in. parki, czy Bulwary. Za złamanie zakazu grożą nam surowe kary. Więcej na temat obostrzeń przeczytacie w naszym materiale.

Policja w Krakowie apeluje o pozostanie w domach

Policjanci tylko w Krakowie musieli w ostatni weekend interweniować kilkaset razy. Najwięcej z nich dotyczyło przebywania na terenach zielonych, przemieszczania się w ruchu pieszym oraz gromadzenia się osób. Policjanci pouczyli ponad 1000 osób, w przypadku poważniejszych naruszeń wystawili 53 mandaty, skierowali 10 wniosków o ukaranie do sądu.

Ukarano m.in. mężczyznę, który przemieszczał się na rowerze po Bulwarze Kurlandzkim oraz kobietę, która tam spacerowała. Oboje otrzymali karę pieniężną w wysokości 12 tysięcy złotych. Identyczne kary nałożono, wobec dwóch kobiet, które tego dnia nie zastosowały się do zakazu korzystania z Parku Dąbie w Krakowie i spacerowały tam bądź siedziały na ławce. Dodatkowo wobec jednej z nich, która piła piwo sporządzono wniosek o ukaranie do sądu.

Koronawirus. Posłuchaj, czy wiesz jakie są objawy zakażenia. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.

Ciekawym przykładem jest również mężczyzna, który mimo zakaz korzystał z Parku Dąbie. Siedział tam na ławce i pił piwo. Inspektorat sanitarny zastosował wobec niego karę pieniężną w wysokości 10 tys. zł. Dodatkowo policjanci skierowali również wniosek o ukaranie tego mężczyzny do sądu. Jak się później okazało, mężczyzna był poszukiwany. Został więc zatrzymany i doprowadzony do aresztu.

W rażących przypadkach lekceważenia obowiązujących przepisów informacje o stwierdzonych naruszeniach kierowane były do inspektoratu sanitarnego. Na podstawie notatek sporządzonych przez Policję, Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Krakowie wydał decyzję o ukaraniu kilku osób za stwierdzone przypadki naruszenia czasowego ograniczenia korzystania z tzw. zieleńców pełniących funkcję publiczną - czytamy w komunikacie policji.

Jak podkreślają jednak funkcjonariusze, jak na tak dużą aglomerację, jaką jest Kraków, wykroczeń nie było aż tak dużo. Dotkliwe są natomiast kary za nieprzestrzeganie aktualnych obostrzeń.

Sonda
Czy zamierzasz pójść w Wielką Niedzielę do kościoła?