Ariana Grande i Pete Davidson chętnie pokazują się razem nie tylko w sieci, ale i w rzeczywistości. Zakochani regularnie podglądani są przez paparazzich, a dzięki nim przez cały świat. Gdy tylko para pojawi się na ulicy, otacza ją tłum reporterów. I choć dla nas oglądanie Ariany Grande i Pete Davidsona to sama przyjemność, nie wszyscy patrzą na ich zdjęcia z takim samym entuzjazmem. To... specjaliści od mowy ciała. Ich zdaniem Ariana i Pete kompletnie do siebie nie pasują!
Na temat Ariany Grande i Pete Davidsona wypowiedziała się w serwisie Refinery29 doktor Lillian Glass, specjalistka od mowy ciała. Ponieważ para publikuje sporo swoich zdjęć, a poza tym sieć pełna jest fotek od paparazzich, Glass miała spory materiał, na którym mogła oprzeć swoją diagnozę. Ta wcale nie jest pozytywna!
Dr Lillian Glass uważa, że Ariana Grande i Pete Davidson nie pasują do siebie!
Nie widzę mądrości w mowie ich ciał, tego, że są ze sobą połączeni. Moim zdaniem to wielka pomyłka.
- powiedziała.
>> Ariana Grande jest w ciąży? W God Is A Woman pokazała ciążowy brzuch!
Ariana Grande i Pete Davidson nie pausją do siebie?
Specjalistka przeanalizowała cztery zdjęcia i nagrania Ariany Grande i Pete Davidsona. Co o nich powiedziała? Sprawdźcie:
Ona idzie tu za nim. To nigdy nie jest dobry znak. Właściwie to on odchyla się od niej, jakby nie miał z nią związku
Wygląda na naprawdę zadowolego z całego zainteresowania nim. Ona idzie z nim, ale jest jakby z boku. Jest z tyłu jak zwierzątko domowe. To niezbyt dobrze. On jest znów dwa kroki przed nią. On chce być w świetle fleszy. Nie ma tu połączenia.
To jest wulgarne. Nie ma w tym pasji. To nie są dwie zakochane osoby, które nie mogą się od siebie oderwać.
On tu jest wycofany. Nawet nie bawi się z przyjaciółmi. Jest oszołomiony. Ma brwi podniesione w górę, co pokazuje, że myśli "Nie mogę uwierzyć, że mam tę kobietę, a ona jest teraz na scenie". To będzie katastrofa.
- mówi specjalistka od mowy ciała.
Waszym zdaniem też wygląda to aż tak źle? Przyjrzyjcie się innym zdjęciom Ariany Grande i Pete Davidsona i oceńcie sami!