Życie prywatne

Żona Karola Kłosa pierwszy raz od rozstania przemówiła do fanów. "Internet potrafi być strasznym miejscem"

Karol Kłos i Aleksandra Dudzicka rozstali się po szesnastu latach związku. Polski siatkarz reprezentacji Polski w lipcu tego roku przyznał publicznie, że to z jego winy doszło do rozstania. Ola potrzebowała wielu tygodni, aby pogodzić się z nową rzeczywistością. Teraz wróciła do mediów społecznościowych, aby powiedzieć fanom kilka słów od siebie.

Karol Kłos i Aleksandra Dudzicka poznali się jeszcze w czasach szkolnych. Po wielu latach wspólnego życia postanowili sformalizować swój związek i w 2017 roku stanęli na ślubnym kobiercu, aby obiecać sobie dozgonną miłość. Niestety, choć nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw, w ich małżeństwo wkradł się kryzys, który doprowadził do rozstania. Jeszcze w czerwcu tego roku Aleksandra kibicowała mężowi w meczu o brąz Ligi Narodów, a już w lipcu gruchnęła wieść o zakończeniu relacji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Karol Kłos rozstaje się z żoną po wspólnych 16 latach. Wystarczająco dużo już wycierpiała"

SHORT - SZEREMETA - WYWIAD RADIOWY - ESKA - PRZYWITANIE

Karol Kłos zaapelował do fanów

30 lipca 2024 w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie Karola Kłosa, w którym przyznał, że to z jego winy rozpadł się związek z Aleksandrą Dudzicką. Zaapelował również do fanów, aby uszanowali prywatność jego żony, ponieważ zbyt wiele już wycierpiała.

Ostatnimi czasy pojawiło się sporo plotek na temat mojego małżeństwa. Dochodziło do absurdu i próśb bym wytłumaczył sytuację na portalach plotkarskich. Chciałbym to wszystko ukrócić. Wolę to zrobić tu na swoich warunkach: Tak- to prawda, rozstajemy się. Mam przeogromną prośbę do wszystkich zainteresowanych tematem - prosiłbym o uszanowanie mojej żony, która jest bardzo dobrym człowiekiem i z którą spędziłem ostatnie 16,5 roku mojego życia. Wystarczająco ją skrzywdziłem. Wystarczająco dużo już wycierpiała. Nie zasługuje ani nato, co zrobiłem, ani na durne komentarze i opinie. Prosiłbym bardzo o uszanowanie jej i jej prywatności. Proszę, bądźcie człowiekiem dla drugiego człowieka,nawet w internecie, szczególnie teraz. Dziękuję

- czytamy w oświadczeniu.

Aleksandra Dudzicka zwróciła się do internautów

Aleksandra Dudzicka do czasu rozstania była bardzo aktywna na Instagramie, jednak małżeńska katastrofa sprawiła, że poczuła potrzebę odcięcia się od mediów społecznościowych. To mocno zaniepokoiło jej fanów. Wreszcie, po kilku tygodniach milczenia zabrała głos. Wyznała, że przeszła ciężki okres, jednak wiele cudownych wiadomości, które dostała od internatów pomogły jej uporać się z wewnętrznym kryzysem, a mentalne wsparcie jakiego doświadczyła, dały jej kopa do działania i zachęciły do powrotu na Instagram.

Powoli wracam. Chciałabym na samym początku podziękować wam za wsparcie... Dostałam od was kilkaset (o ile nie kilka tysięcy) wiadomości, nie byłam w stanie na nie odpowiadać, ale dało mi to naprawdę dużo siły... Internet potrafi być strasznym miejscem i bardzo długo zastanawiałam się, czy nie powinnam skasować tego profilu... Ale pokazaliście mi w tych wszystkich tygodniach, że przez te wszystkie lata zbudowaliśmy tutaj więź i społeczność, z której nie mam zamiaru rezygnować

- czytamy na Instagramie Aleksandry.

Czas pokaże, czy para upora się z kryzysem, czy to definitywny koniec ich małżeństwa.

Listen on Spreaker.