Spis treści
Łukasz "Lotek" Lodkowski zaliczył swój stan-upowy debiut w 2012 roku, on tamtej pory rozśmiesza Polaków, a jego kariera nabrała zawrotnego tempa. Dzięki swoim bezpośrednim i bardzo kontrowersyjnym żartom jest bardzo rozchwytywanym komikiem, który nie może narzekać na brak pracy. Przez lata mogliśmy przyzwyczaić się do jego wizerunku. Teraz jednak zaskoczył spektakularną przemianą, lżejszy o 54 kilogramy komik opowiedział o żmudnej drodze do osiągnięcia upragnionego celu.
Polecany artykuł:
Lotek powiedział sobie "dość"
Alkohol, niezdrowe nawyki żywieniowe, brak ruchu - to idealna recepta na otyłość. Lotek wie o tym doskonale, a tkwienie przez długie lata w takim schemacie zaczęło mu doskwierać do tego stopnia, że w końcu powiedział sobie "dość".
Alkohol to była jedyna przyjemność z życia w tamtym czasie, jak się dużo piło. "O wolny dzień, to idziemy na piwko", "O, jakie ładne miejsce, siadamy na piwko". To była nagroda za wszystko, co teraz mi się wydaje bardzo płytkie. (...) Alkohol był standardem mojego funkcjonowania, nawet nie zastanawiając się dlaczego. (...) Teraz wydaje mi się to głupie, że tak myślałem
- powiedział w rozmowie z Kubą Jankowskim w podcaście "Balans".
Kompletna zmiana stylu życia odmieniła jego ciało
Na początku swojej przemiany, Lotek ograniczył spożywanie alkoholu, aż wreszcie, w sierpniu zeszłego roku zrezygnował z niego całkowicie. Takie radykalne postanowienia umacniają wolę człowieka i potrafią zmotywować do wzięcia na barki jeszcze większej odpowiedzialności za swoje życie. W przypadku Łukasza Lodkowskiego nie skończyło się na odstawieniu procentów - zaczął zdrowo się odżywiać - korzysta z diety pudełkowej - i wprowadził w swoją codzienność aktywność fizyczną, w postaci spacerów ale nie tylko...
Wrócił również do gry w kosza - swojej wielkiej pasji z czasów dzieciństwa. To właśnie chęć biegania za piłką po boisku zmotywowała go do schudnięcia. Lotek nie pozostaje sam ze swoją codzienną walką z nadprogramowymi kilogramami - jego ukochana jest dla niego największym wsparciem. Kasia kibicuje Łukaszowi na każdym kroku.