Znana raperka trafi do aresztu? Menadżer złożył pozew. Padły zarzuty o pobicie i znęcanie

Według relacji Garretta, podczas koncertu w Little Caesars Arena w Detroit, Nicki Minaj wezwała go do swojej garderoby przez szefa ochrony raperki, Larry’ego Dathana. To właśnie w pokoju, w którym znajdowało się osiem osób, miało dojść do całego zdarzenia. Celebrytka miała być wyraźnie poirytowana i niezadowolona z pracy zespołu. W trakcie spotkania raperka miała używać wulgaryzmów, grozić mu oraz uderzyć go w twarz i nadgarstek, przez co upuścił trzymane w ręku dokumenty. Garrett twierdzi, że po incydencie schronił się w łazience, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, a następnego dnia złożył zawiadomienie na policji.

Menadżer złożył pozew przeciwko Nicki Minaj

Dokument sądowy, do którego dotarły redakcje amerykańskich portali "TMZ" oraz "Variety" wskazuje, że Brandon Garrett złożył pozew w Sądzie Najwyższym w Los Angeles 3 stycznia 2025 roku, oskarżając Nicki Minaj o napaść, pobicie oraz umyślne zadawanie cierpienia emocjonalnego. Domaga się odszkodowania za poniesione szkody fizyczne i emocjonalne. W dokumencie szczegółowo opisał przebieg całego zdarzenia. Raperka miała w gniewie krzyczeć na niego oraz grozić mu.

Czy całkowicie cię pop***rzyło, że kazałeś mu odebrać moją receptę? Straciłeś rozum i gdyby mój mąż [Kenneth Petty] tu był, wybiłby ci pie***lone zęby. Jesteś chodzącym trupem. Po prostu spie*****łeś całe swoje życie i nigdy niczego nie osiągniesz, zadbam o to - maiła wykrzykiwać Minaj.

Do całej sprawy odniósł się prawnik raperki, Judd Burstein, który stanowczo zaprzeczył oskarżeniom, określając je jako "fałszywe i bezpodstawne". Wyraził pewność, że sprawa zostanie rozstrzygnięta na korzyść jego klientki. Wniosek o aresztowanie raperki został odrzucony przez prokuraturę, która swoją decyzję motywuje brakiem wystarczających dowodów.

To nie pierwszy incydent z udziałem 42-letniej raperki

Incydent ten jest kolejnym z serii kontrowersji towarzyszących trasie koncertowej Nicki Minaj. Wiosną 2024 roku, raperka nie dotarła na koncert w Manchesterze, gdyż została zatrzymana w Amsterdamie pod zarzutem posiadania i próby przemytu narkotyków. Oskarżenia wobec Minaj wywołały szerokie dyskusje w mediach i wśród fanów. Niektórzy wyrażają zaniepokojenie jej zachowaniem, podczas gdy inni bronią artystki, podkreślając brak dowodów na poparcie zarzutów.