Filip Chajzer to dziennikarz i osobowość telewizyjna. Przez wiele lat związany był ze stacją TVN, gdzie początkowo pracował jako reporter śniadaniowego pasma, a później jako jego prowadzący. Był gospodarzem takich formatów, jak "Mali Giganci", czy "Dom marzeń", a także brał udział w reality show "Azja Express". Obecnie można go zobaczyć w polsatowskim programie "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", a już niedługo, wraz ze swoim ojcem, Zygmuntem Chajzerem na nowo powita widzów teleturnieju "Idź na całość", który był hitem Polsatu pod koniec lat 90. i na początku nowego wieku.
Filip Chajzer jest obecny nie tylko w telewizji, ale także w mediach społecznościowych, gdzie stara się być w stałym kontakcie ze swoimi followersami. Na Instgramie jego aktywność śledzi ponad 800 tys. użytkowników, którzy chętnie dowiadują się co słychać u dziennikarza. Niestety, Filip musiał przekazać obserwatorom przykre wieści, bowiem pewnej nocy padł ofiarą złodziei.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Filip Chajzer przyłapany na zdradzie. Internauci porównują go do Królikowskiego i Rzeźniczaka
Złodzieje wdarli się na posesję Filipa Chajzera i splądrowali podwórko
Filip Chajzer musiał zmierzyć się z nieoczekiwaną i bardzo niemiłą sytuacją. Kto by się spodziewał, że pewnej felernej nocy z podwórka zniknie sprzęt do gry w kosza, meble ogrodowe i grill gazowy. Prezenter nie mógł uwierzyć, kiedy następnego dnia zastał splądrowany ogródek. Przeglądając monitoring okazało się, że złodzieje rozbroili zamek od furtki, wdarli się na posesję, zabrali wyżej wymienione rzeczy i bez żadnych wyrzutów sumienia oddalili się z miejsca przestępstwa.
Syn Filipa Chajzera zalał się łzami
Najbardziej przykre jest jednak to, że kosz był prezentem, który z okazji Dnia Dziecka dziadek podarował swojemu wnuczkowi Aleksandrowi, synowi Filipa. Kiedy 6-latek dowiedział się o kradzieży jego ukochanego sprzętu, rozpaczy nie było końca.
Jest 15 minut po północy. Pierwszą ofiarą zostaje zamek od furtki. Potem trzech muszkieterów za cel obiera kosza do gry w koszykówkę. Kosz jest z dekatlona, a koszykarz z powołania. Aleks zawsze kiedy u mnie śpi chce grać w kosza nawet przy mrozie… Ten kosz do koszykówki to prezent, który mój 6 letni syn dostał od dziadka na dzień dziecka w zeszłym roku… Płacz mojego syna dziś rozdarł mi serce. Dlatego mam uczciwą propozycję.
- napisał Filip Chajzer na Instagramie.
Filip Chajzer złożył złodziejom propozycję nie do odrzucenia
Filip zaproponował złodziejom układ. Oni odniosą kosz, a on kupi im nowy.
Złodzieju (podmiot w tym przypadku zbiorowy) wiem że to czytasz. Oddaj sprzęt przed furtkę. Wniosę sam, a jeśli taki właśnie kosz wymarzyło sobie Twoje dziecko to ja wam kupię taki nowy. Kolejnej nocy będzie do odebrania. Bezkontaktowo
- zaproponował.
Policja zajmie się sprawą
To jednak nie wszystko. Chajzer nie zamierza oczywiście puścić im tego płazem. Z postu wynika, że sprawa mimo wszystko trafi na policję, a bandyci odpowiedzą za kradzież grilla i mebli ogrodowych - Za meble ogrodowe i grilla gazowego będzie was już ścigać Policja z Sadyby, a Wasze ryje w HD są całkiem widoczne - dodał na koniec swojej wypowiedzi.