Zenek Martyniuk wyprawia ślub! Co prawda nie dla siebie, a dla syna, ale wesele wydrenuje porfel tak, jakby sam po raz pierwszy stawał na ślubnym kobiercu.
Ile kosztuje ślub syna Zenka Martyniuka i na co gwiazdor disco polo wydał najwięcej?
Zanim przeczytacie, lepiej usiądźcie. Zwłaszcza, jeśli sami niedawno wyprawialiście, albo wkrótce zamierzacie wyprawić ślub...
ZENEK MARTYNIUK WYPRAWIA ŚLUB. JEST NA BOGATO!
O ślubie syna Zenka Martyniuka donosi serwis se.pl. Na stronach internetowego wydania Super Expressu dowiadujemy się, że Zenek Martyniuk nie szczędzi kasy na ślub i wesele swojego syna, Daniela.
Podobno Martyniuk zamierza wydać na uroczystość aż MILION ZŁOTYCH!
Syn Zenka Martyniuka, 29-letni Daniel, na początku wakacji oświadczył się o 10 lat od siebie młodszej Ewelinie. Dziewczyna powiedziała 'TAK' i młodzi długo nie czekając zaczęli przygotowywać się do ślubu.
W przygotowania te natychmiast włączył się główny sponsor, czyli dumny ojciec. Jak donosi Super Express, Zenek Martyniuk nie zamierza oszczędzać na weselu własnego syna. Piosenkarz chce wydać na ślub Daniela nawet milion złotych.
Wesele syna Zenka Martyniuka potrwa przez dwa dni. Goście będą balować w hotelu Lipowy Most, ale najpierw będą musieli pokonać tradycyjne bramy weselne w Grabówce i rozdać sporo butelek weselnej wódki.
Na imprezę zaproszono ponad 250 osób. Prócz rodziny i przyjaciół zaproszenia dostali lider Weekendu Radek Liszewski (42 l.) i rodzeństwo Gwiazdowskich z zespołu Mig
- donosi Super Express.
Ślub syna Zenka Martyniuka odbędzie się 6 października w kościele Świętego Krzyża w Grabówce na Podlasiu. Po uroczystości goście weselni zajadać się mają potrawami kuchni włoskiej i polską specjalnością, czyli daniami z dziczyzny.
>> Justin Bieber i Hailey Baldwin już PO ŚLUBIE?! Matka Biebera POTWIERDZA?!
Na co Zenek Martyniuk wyda najwięcej?
Podobno same kreacje weselne kosztować mają 150 tys. złotych, a impreza weselna oraz poprawiny nawet 300 tys. złotych!
Ale to nie wszystko. Zenek Martyniuk i jego żona mają dla młodej pary także dwa wypasione prezenty: podróż poślubną za 100 tys. złotych oraz mercedesa za... 450 tysięcy!
Jak szaleć, to szaleć, co nie?
