Gwiazdy od zawsze kochają okulary przeciwsłoneczne! Nie tylko ukrywają przed ciekawskim wzrokiem nieco gorsze samopoczucie czy ślady wczorajszej imprezy, ale też dają celebrytom poczucie prywatności i oczywiście chronią oczy przed słońcem. Teraz okazuje się, że jest jeszcze jedna zaleta noszenia okularów przeciwsłonecznych - wyglądamy w nich bardziej sexy!
Choć od dawna wszyscy czuliśmy to już podskórnie, teraz nasze domysły znalazły potwierdzenie w badaniach naukowców i już oficjalnie możemy powiedzieć, że okulary przeciwsłoneczne dodają urody. Czy faktycznie?
>> Justin Timberlake na urodzinowym koncercie: "Jestem stary, ale to jeszcze nie koniec!" [ZDJĘCIA]
Okulary przeciwsłoneczne nadają atrakcyjności?
Jak twierdzi Vanessa Brown, wykładowczyni na Nottingham Trent University i autorka książki o okularach przeciwsłonecznych Cool Shades: The History and Meaning of Sunglasses, noszenie okularów przeciwsłonecznych wpływa na atrakcyjność na kilka sposobów. Po pierwsze, noszenie okularów zwiększa symetrię twarzy, czyli czynnik, który w społecznym przeczuciu odpowiada za piękno. Po drugie, dodaje noszącemu aurę tajemniczości, która zawsze pozytywnie wpływa na odbiór przez innych. Mając zasłonięte oczy wiele osób zachowuje się też odważniej i wykazuje się większą pewnością siebie. Nie zapominajmy też, że sam kształt okularów może nadać odpowiednio więcej romantyzmu czy pazura - wszystko w zależności od wybranego modelu.
Czy teoria ta sprawdza się w przypadku celebrytów? Gwiazdy nie rozstają się na ulicy z okularami przeciwsłonecznymi nawet w środku zimy. Większość z nich już od lat wybiera modele z największymi szkłami, które zasłaniają niemal pół twarzy. Od kilku sezonów - zwłaszcza przez modelki - lansowane są modele z małymi szkłami, które służą raczej dla ozdoby niż dla zasłonięcia oczu.
Czy gwiazdy wyglądają lepiej w okularach? Przyjrzyjcie się celebrytkom z naszej galerii i oceńcie sami?