Spis treści
- Nietypowe słowa krytyki
- Marcin Dorociński o roli Wokulskiego
- Zawierucha broni Dorocińskiego
- Kiedy zobaczymy nową "Lalkę"?
To jedna z najbardziej kultowych pozycji w polskiej literaturze. „Lalka” Bolesława Prusa, czyli szkolna lektura obowiązkowa i literacki portret społeczeństwa XIX wieku, znów trafi na ekran. Największe emocje wzbudził jednak wybór aktora do roli Stanisława Wokulskiego. 28 marca oficjalnie ogłoszono, że zagra go Marcin Dorociński – jeden z najbardziej cenionych polskich aktorów, znany zarówno z polskich, jak i zagranicznych produkcji.
Nietypowe słowa krytyki
Choć wiadomość o obsadzie spotkała się z dużym entuzjazmem, w sieci szybko pojawiły się nietypowe głosy krytyki:
Za ładny pan na Wokulskiego
Niewiarygodne będzie, że Łęcka nie zechce takiego Wokulskiego
- piszą internauci.
Niektórzy widzowie obawiają się, że postać tragicznego idealisty w interpretacji Dorocińskiego może stracić na autentyczności właśnie przez urodę aktora.
Marcin Dorociński o roli Wokulskiego
Sam aktor nie ukrywa, że rola to dla niego ogromne wyzwanie:
Są w polskiej kulturze postaci, które żyją i odbijają się echem w każdym z nas. Stanisław Wokulski jest jedną z nich, to człowiek pełen sprzeczności, marzyciel i pragmatyk, romantyk i rewolucjonista. Jestem zaszczycony, że będę mógł podążyć śladami wielkich aktorów: Mariusza Dmochowskiego oraz Jerzego Kamasa i zmierzyć się z legendą stworzoną przez Prusa, pokazać ją w nowym świetle i mojej interpretacji. Mam nadzieję, że widzowie zobaczą w Wokulskim nie tylko bohatera XIX wieku, ale i kogoś bliskiego naszym czasom. Bo choć czasy się zmieniają, serca wciąż biją tak samo. Mam nadzieję, że sprostam temu olbrzymiemu wyzwaniu i nie zawiodę – nie tylko wielbicieli Prusa – ale przede wszystkim kinomanów
- powiedział aktor.
Zawierucha broni Dorocińskiego
Na medialną burzę zareagował Rafał Zawierucha. Aktor pojawił się w programie „halo, tu polsat”, gdzie jasno odniósł się do zarzutów kierowanych w stronę kolegi po fachu. Oto, co powiedział:
Krytyka jest, krytyka musi być, bo my potrzebujemy tej oceny - jako aktorzy mówię - ale ta krytyka konstruktywna. Nie chodzi o to,m że ktoś ma być piękny, ładny, brzydki itd. On ma przede wszystkim być w wizji producentów, w wizji reżysera. To jest punkt wyjścia. Jeżeli taka postać, jak Marcin Dorociński, - genialny aktor, niesamowity człowiek, wspaniały człowiek . Jeżeli taka postać jest wybierana do tak fenomenalnej roli, to nie jest to tylko kwestia piękna czy brzydoty, tylko tego, że on to naprawdę uniesie
- powiedział w rozmowie z Kasią Cichopek i Maciejem Kurzajewskim.
W postać Wokulskiego w przeszłości wcielali się już tacy aktorzy jak Jerzy Kamas i Mariusz Dmochowski. I choć na premierę trzeba będzie jeszcze poczekać, jedno jest pewne – nowa „Lalka” już teraz wzbudza emocje. Czy Dorociński przekona do siebie niedowiarków? A może pokaże Wokulskiego, jakiego jeszcze nie znaliśmy?
Kiedy zobaczymy nową "Lalkę"?
Zdjęcia do nowej ekranizacji ruszą w sierpniu 2025 roku. Produkcją zajmą się Telewizja Polska oraz Gigant Films. Co ciekawe, powstaną aż dwie wersje – pełnometrażowy film kinowy oraz serial podzielony na odcinki. Data premiery na razie owiana jest tajemnicą.