Zarząd szpitala odniósł się do wypowiedzi Mamy Ginekolog. Odcina się od jej słów

Mama Ginekolog, a właściwie Nicole Sochacki-Wójcicka specjalizację ginekologiczną zaczęła robić 11 lat temu. Jak wynika  ze strony "znanylekarz.pl" nadal jej nie ukończyła. Obecnie pracuje w Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a oprócz rozwija wiele biznesów i działa na Instagramie, gdzie jej aktywność śledzi niemal milion osób. Po aferze z przyjmowaniem koleżanek poza kolejką, fanów na pewno jej nie przybyło, a co więcej, sprawą zainteresował się NFZ, Okręgowa Izba Lekarska oraz jej pracodawca - UCZKiN WUM.

Mama Ginekolog nie umie odmówić koleżankom przyjęcia ich po godzinach pracy

Nicole Sochacki-Wójcicka publicznie dała do zrozumienia, że współczuje ludziom, którzy nie mają w rodzinie lub wśród znajomych lekarzy, którzy mogliby przyjmować ich poza kolejką, lecz skoro ona ma takie możliwości to nie wyobraża sobie nie pomóc swoim bliskim. Tak, z czystej empatii.

Ktoś pisze, że to nie jest normalne. Rozumiem, że możesz się tak czuć, bo być może nie masz w rodzinie, u znajomych lekarzy, Ale tak po prostu jest na całym świecie. (...) To jest normalne dla każdego empatycznego człowieka, że pomaga ludziom, którzy są jemu bliscy - tłumaczyła Nicole.

Powiedział to po tym, jak wyznała, iż właśnie przyjęła swoją koleżankę, influencerkę Emilkę, na badanie USG w szpitalu finansowanym z publicznych pieniędzy. Takie kolesiowskie praktyki rozjuszyły internautów, a w szczególności osoby, które mają złe doświadczenia z polską służbą zdrowia.

Mama Ginekolog nie przyjmowała znajomych w porozumieniu ze szpitalem

Mama Ginekolog tłumaczyła również, że wszystko ma dogadane ze swoim pracodawcą. UCZKIN WUM nie potwierdził słów Nicole Sochacki-Wójcickiej. Czyżby mijała się z prawdą? Oto, jak sprawę przedstawia szpital, w którym pracuje Nicole.

W związku z pojawiającymi się w mediach licznymi informacjami dotyczącymi wypowiedzi pracownika naszego Centrum, lekarz rezydent Nicole Sochacki-Wojcickiej, powstałych na podstawie jej osobistej działalności w przestrzeni publicznej, niniejszym, jako Prezes Szpitala informuję, iż nigdy Zarząd Spółki, którego jestem jedynym reprezentantem od kwietnia 2021 r., nie wyrażał zgody na działalność, na którą wskazywała w swoich wypowiedziach lek. rezydent Nicole Sochacki-Wójcicka. Dotyczy to zarówno jej osoby, jak i wszystkich pozostałych lekarzy zatrudnionych w Centrum. Na powyższe postępowanie Prezes Zarządu nigdy zgody nie wyraził, ani nigdy zgody takiej nie wyrazi w przyszłości. Ponadto Prezes Zarządu nigdy nie rozmawiał na ten temat z żadnym pracownikiem Szpitala, włącznie z lek. rezydent Nicole Sochacki- Wojcicką i nigdy w przyszłości, z żadnym lekarzem takiej rozmowy nie przeprowadzi - czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Prezesa zarządu prof. dr hab. Tomasza Kuczura.

Zapowiedziano również, że sprawa będzie wyjaśniana, a w tym celu powołano już specjalny zespół kontrolny, który podejmie decyzje ze wszystkimi potencjalnymi konsekwencjami prawnymi. Czy to sprawi, że skończy się goszczenie influencerek i rodziny w gabinetach lekarskich?