Hubert Urbański zdecydowanie należy do gwiazd, które nie mogą narzekać na stan swojego konta. Wieloletni prowadzący Milionerów jest także konferansjerem i prezenterem . Dodatkowym źródłem przypływu gotówki jest fakt, że 57-latek jest również aktorem, który różnych produkcjach gra samego siebie. Tak wiele zawodowych aktywności powoduje, że gwiazdor może pochwalić się tym, że będąc prowadzącym Milionerów sam stał się jednym z nich! Jednak jak podkreśla, ogromne sumy na jego koncie są wynikiem ciężkiej pracy, wielu poświęceń, ale także użyczania swojego wizerunku przez wiele lat. Zarobki Huberta Urbańskiego, to bardzo złożony temat, jednak jakiś czas temu zdecydował się poruszyć ten temat i wprost przyznał, że jest jedną z tych osób, które mogą pochwalić się sporymi sumami na swoim koncie.
Hubert Urbański - zarobki
Rola aktora, konferansjera i prezentera telewizyjnego to z pewnością nie najgorzej opłacalne posady. Jeśli dodać do tego fakt rozpoznawalności, który często jest znakomitym argumentem w negocjowaniu stawek, można śmiało powiedzieć, że 57-latek zgromadził na koncie sporą sumę pieniędzy! Zarobki Huberta Urbańskiego, jak w 2022 roku oszacował Super Express na wielu osobach zrobią ogromne wrażenie. Prezenter, za jeden sezon prowadzonego przez siebie teleturnieju, zgarnia blisko 250 tysięcy złotych. W skali roku daje to aż pół miliona złotych.
Mogę tak o sobie powiedzieć. Oczywiście, że tak. Mam to szczęście, że dobrze zarabiałem, że zarobiłem dużo pieniędzy w życiu i mam nadzieję, że nie powiedziałem ostatniego słowa jeszcze - podsumował 57-latek.
Poza gażą w TVN Urbański może liczyć także na przypływ gotówki z innych zawodowych aktywności. Za prowadzenie różnego rodzaju eventów oraz gal, jednego wieczora jest w stanie zarobić nawet 20 tysięcy złotych.
To są np. podsumowania roku, rozpoczęcia, wręczania nagród itd. Po pandemii nie podniosłem swoich stawek i wydaje mi się, że dobrze zrobiłem, bo ja mam dobrą stawkę od wielu lat i się jej trzymam i to procentuje. Dużo pracuję i mam dużo propozycji pracy. Zgadza się, poprowadzenie eventu waha się od 15 do 20 tys. złotych. Rzeczywiście, jeżeli to przeliczyć na roboczogodziny, to są to szokujące stawki. To jest przywilej użyczenia wizerunku - zaznaczył.