Fani Justina Biebera nadal nie mogą wyjść z oszołomienia informacją o jego zaręczynach. Młody muzyk nieco od ponad miesiąca spotyka się ze swoją starą przyjaciółką, Hailey Baldwin i zdążył się już oświadczyć! Całe wydarzenie miało wielu świadków, więc wszystko wskazuje na to, że nie jest to jedynie kolejna z plotek na temat pary, a prawdziwy przełom w życiu Jusa!
Wobec tak zaskakujących zaręczyn Justina Biebera i Hailey Baldwin, w sieci nie mogło zabraknąć teorii spiskowych na ich temat. Jedna z nich uderzyła również Arianę Grande - wokalistka nie mogła patrzeć na to z założonymi rękoma i odpowiedziała internetowym hejterom.
>> Justin Bieber oświadczył się Hailey Baldwin! Są świadkowie i potwierdzenie jego rodziców!
Zaraz po ogłoszeniu przez media zaręczyn Justina Biebera i Hailey Baldwin, wśród internautów popularna stała się teoria, według której zaręczyny pary były... ustawką. Wszystko wymyślić miał manager Jusa - Scooter Brown, który - zgodnie z opinią niektórych - kilka tygodni wcześniej zaaranżował zaręczyny innej swojej podopiecznej - Ariany Grande. Takie podwójne zaręczyny miałyby doskonale wpłynąć na popularność młodych muzyków i pomóc w sprzedaży ich produktów.
Trzeba przyznać, że to bardzo odważna teoria - ani Justin Bieber, ani Ariana Grande nie należą bowiem do celebrytów, któzy wykorzystują dla kariery swoje prywatne życie. Potwierdziła to natychmiast Ariana Grande, która skomentowała jeden z tweetów powielający teorię o chwycie marketingowym.
A zauważyłeś, że jesteśmy ludźmi, którzy kochają i mają uczucia, prawda...? A Scooter to również wspaniały człowiek, który dba przede wszystkim o nasze zdrowie i szczęście?
- napisała zdenerwowana Ariana Grande.
Nie ma zatem wątpliwości, jak należy traktować tego typu pomysły internautów. Myślicie, że Arianę i Justina byłoby stać na aż taki cynizm?