Dzięki występom w Top Model Marianna Schreiber stała się rozpoznawalna w całej Polsce. Żona ministra nie kryje się przed mediami i chętnie udziela się w sieci, a jej aktywność wcale nie ogranicza się do publikacji nagich zdjęć... Niedawno głośno było o wpisie na blogu Marianny Schreiber. Żona polityka partii rządzącej wspominała na swojej stronie m.in. o smsach w telefonie męża. Wynikało z nich, że znajoma małżonków próbowała uwodzić ministra.
Znalazłam w telefonie swojego męża SMS-y, w których próbowała go uwodzić jednocześnie rozmawiając ze mną i chodząc ze mną na kawę
- pisała Marianna Schreiber.
Takie i podobne historie sprawiają, że mimo zakończenia występów w Top Modek, o żonie ministra wciąż jest głośno w mediach. Jak radzi sobie z tym sama Schreiber?
Na Instagramie żony ministra pojawił się właśnie post ze zdjęciami, które mogą sugerować, że nagła popularność jednak nie służy najlepiej samopoczuciu Marianny Schreiber. Na zamieszczonych fotkach widzimy zapłakaną żonę ministra.
Czasami są takie dni lub takie noce, kiedy płaczesz. To żaden wstyd. Często nawet za szerokim uśmiechem kryje się ogrom smutku. Ciężko to zauważyć, ale zawsze widać po oczach. Nie boję się przyznać do słabości i łez. To nie są łzy spowodowane hejtem, to raczej łzy wynikające z faktu, że są rzeczy albo ludzie których zmienić nie możesz albo zwyczajnie ciężko to uczynić
- pisze Marianna Schreiber.
Marianna Schreiber zamieściła też w swoim poście wymowny cytat.
„jeśli urodziłaś siętak słaba by upaśćurodziłaś siętak silna by wstać”.