Eurowizja swoim rozmachem i fascynującym show, które skupia na jednej scenie wielu różnorodnych artystów, od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród widzów. W Polsce jeszcze większe emocje niż sam finał konkursu wzbudzają krajowe preselekcje. Od lat wyborowi reprezentanta na Eurowizję towarzyszyło wiele kontrowersji. W tym roku po raz pierwszy to widzowie mogli wybrać artystę, który ich zdaniem powinien w maju pojechać do szwajcarskiej Bazylei. Zdecydowaną większością głosów, w eliminacjach zwyciężyła Justyna Steczkowska, która zaprezentuje swój utwór "Gaja". Z danych, które podała do publicznej wiadomości Telewizja Polska, wynika, że na Steczkowską, która na eurowizyjną scenę powróci dokładnie po trzydziestu latach, głos oddało 31 574 osoby.
Zobacz także: Justyna Steczkowska pobiła wynik Janna! Znamy dokładne wyniki preselekcji
Eurowizja 2025 jednak w TVP1?
Od początku obecności Polski na Konkursie Piosenki Eurowizji, czyli od 1994 roku wydarzenie to było transmitowane przez Telewizję Polską na antenie telewizyjnej Jedynki. Było tak zarówno w przypadku odbywających się preselekcji oraz samego finału konkursu, a od momentu wprowadzenia na Eurowizji rozgrywek półfinałowych, także tych dwóch koncertów. W tym roku jednak TVP wyjątkowo pokazało finał preselekcji na antenie TVP2. Kilka dni temu w sieci pojawiła się grafika, która sugeruje, że również koncerty z Bazylei będą emitowane, nie jak dotychczas w TVP1, a właśnie w TVP2.
Portal Wirtualnemedia.pl skontaktował się z biurem prasowym, w celu potwierdzenia tej informacji, jednak nie otrzymał oficjalnej odpowiedzi. Jednak, jak donosi wspomniany serwis, powołując się na nieoficjalne informacje, emisja półfinałów i finału Eurowizji na antenie TVP2 "to logiczna konsekwencja, że preselekcje były już pokazane w Dwójce". Choć początkowo w sieci pojawiły się grafiki, informujące, że koncerty zostaną pokazane na antenie TVP2, teraz publiczny nadawca dodał zdjęcie, które wskazuje, że transmisję z Bazylei zobaczymy, podobnie, jak w poprzednich latach na antenie TVP1.