Zac Efron to jeden z najpopularniejszych aktorów na świecie. Swoją karierę rozpoczynał jako nastolatek, występując w młodzieżowych serialach emitowanych na całym świecie.
Obecnie kariera 32-letniego aktora może nie jest w szczytowym momencie, ale nadal zna go wiele osób. Jak informują amerykańskie media Zac Efron przebywał ostatnio w Papui Nowe Gwinei, gdzie nagrywał własny serial dokumentalny, który miał pokazywać jego życie w „niebezpiecznej dżungli”.
To właśnie podczas nagrań do tego serialu aktor bardzo źle się poczuł.
Zac zaraził się bakterią Salmonelli. Ta doprowadziła do ostrego duru brzusznego. Od razu został przetransportowany samolotem do Brisbane w Australii,. Przez moment naprawdę istniało poważne zagrożenia życia
informuje osoba z otoczenia aktora, do której dotarli dziennikarze brytyjskiego „The Sun”.
Na szczęście ostatecznie okazało się, że życiu aktora nic nie zagraża. Co prawda Zac Efron kilka dni spędził w szpitalu, gdzie opiekowali się nim najlepsi specjaliści, ale ostatecznie mógł on wybrać się w długą podróż do Stanów Zjednoczonych, by tam razem z rodziną spędzić święta Bożego Narodzenia. Mamy nadzieję, że stan Zaca już teraz się tylko poprawia. Za to też bardzo mocno trzymamy kciuki.