Kilka miesięcy temu zagraniczne serwisy rozpisywały się na temat Zaca Efrona i jego tajemniczym zainteresowaniem Australią. Nie minęło dużo czasu, a media odkryły prawdziwy powód tej fascynacji. Szybko okazało się, że na kontynencie czeka na Efrona nie tylko spokój ale także nowa miłość.
Dziewczyną, która skradła serce Zaca okazała się być kelnerka jednej z australijskich kawiarni. Para miała poznać się na początku roku i być razem widywana przez ostatnich pięć miesięcy. To, że między nimi iskrzy miało być również podkreślane przez wiele osób z otoczenia pary. Co jeszcze bardziej cieszyło internautów, którzy mieli szczerą nadzieję na to, że związek Zaca Efrona z Vanessą Valladeres będzie czymś więcej niż przelotnym romansem.
– podały źródła gazecie The Sun.
Niestety wiele wskazuje na to, że etapu poważnego związku para nie doczeka, ponieważ według niektórych źródeł rozstali się. Wielu informatorów twierdzi też, że krótki związek tej dwójki było niczym innym jak przelotnym romansem…
Co było powodem rozstania?
Prawdopodobnie parze nie sprzyjały różne okoliczności, bo jak podkreślają zagraniczne serwisy, Zac dokładał wszelkich starań, by związek trwał jak najdłużej. Było już nawet wspólne mieszkanie!
Zac i Vanessa wyglądali na szczęśliwych. Byli sobą oczarowani. Zac wynajmował mieszkanie przy plaży w Byron Bay i do września Vanessa z nim tam mieszkała. Więc kiedy zdecydowali się zostać w Australii na dłużej, zasugerował, że kupi tam swój pierwszy dom. Zaczęli szukać w kilku miejscach, ale niestety los nie był po ich stronie.
ZAC EFRON I VANESSA VALLADERES ZEJDĄ SIĘ? ICH PRZYJACIELE MOCNO W TO WIERZĄ!
Jeśli wierzyć w zapewnienia osób z otoczenia pary, to związek między nimi został zakończony. Jednak przyjaciele wciąż mają nadzieję, że Zac i Vanessa ponownie do siebie wrócą. Już wcześniej jeden z przyjaciół aktora był oczarowany nową wybranką gwiazdy.
Praca Zaca i wymuszony dystans naprawdę dały się we znaki. Ale przyjaciele mają nadzieję, że wkrótce znów się zejdą, jednak to trochę było jak wakacyjny romans.
–dodaje źródło.
Też kibicowaliście tej parze?