Na ogół bracia Golec i Żabson nie mają nic wspólnego ze sobą. Łączy ich jedynie fakt, że we troje nazywani są artystami i działają w przestrzeni muzycznej. Na tym jednak koniec. Całkiem niedawno bracia Golec odnieśli się do całej sprawy nad Morskim Okiem, a Żabson skomentował fakt przymocowania zakrętki do butelki. Co to ma do rzeczy? W niecodzienny i dość wymowny sposób połączył ich Kuba Wojewódzki. W jednym ze swoich felietonów uznał, że czeka ich wspólna trasa koncertowa. Dlaczego? Chciałoby się powiedzieć, "co ma piernik do wiatraka"?
Kuba Wojewódzki o wspólnej trasie koncertowej braci Golec i Żabsona
Bracia Golec są ostatnio "na językach" mediów, a wszystko za sprawą ich podejścia do wykorzystywania koni nad Morskim Okiem. Paweł Golec powiedział w wywiadzie dla "Faktu": "Koń od zawsze był w górach, tak jak i owca. Wszystkie zwierzęta były w górach. Ludzie z tego żyją i po prostu mają takie biznesy. Dla mnie to jest naturalna rzecz. Jeżeli zwierzę jest dobrze traktowane, głaskane, karmione, to niech sobie wędruje. Uważam, że jest to dziwny temat i kompletnie nie rozumiem całego szumu wokół tego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być wszystko zgodne z prawem, żeby to zwierzątko było szanowane. Trzeba pamiętać o odpoczynku i wszystkim. Koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót". Swój głos w tej sprawie zabrał również Kuba Wojewódzki, który postanowił skomentować słowa Pawła Golca. "Proceder wykorzystywania koni nad Morskim Okiem jest jak kariera braci. Trudno właściwie wytłumaczyć, dlaczego trwa" - napisał w swojej rubryce w "Polityce". Czujne oko Wojewódzkiego wyhaczyło również moment, w którym Żabson skomentował nową dyrektywę, przez którą nakrętki od butelek, przymocowane są do nich "na stałe". Na jednym z koncertów powiedział: "O co z tym chodzi? Nie było mnie w Polsce miesiąc. Wracam i jest to. Gram sobie koncert, chcę odkręcić korek, żeby woda była otwarta i nie da rady jedną ręką, a w drugiej mam mikrofon. Ludzie, którzy to robią, nie myślą o innych zawodach, np. ktoś prowadzi auto i chce sobie odkręcić jedną ręką. To mega złe. Ludzie, którzy to projektują, powinni nie mieć wakacji". Te dwie sytuacje, Wojewódzki połączył w jedną całość. Wymownie skomentował, że Panowie powinni ruszyć z jedną trasą koncertową: "Raper Żabson w trakcie koncertu w Strzelcach Opolskich poinformował słuchaczy, że plastikowa zakrętka przymocowana do butelki to czyste zło. Jak słychać, wkrótce czeka go wspólna trasa z braćmi Golec" - czytamy. Wszystko wskazuje na to, że fani Golec uOrkiestry i Żabsona, nie zobaczą ich prędko na jednej scenie.
Żabson to polski raper i autor tekstów. Urodził się 2 lipca w 1994 roku w Opocznie. Zadebiutował w 2015 roku, minialbumem zatytułowanym "NieKumam". Debiutancki album studyjny rapera ukazał się w 2018 roku pod nazwą "To ziomal". Współpracował z wykonawcami, takimi jak: Borixon, Białas, Kaz Bałagane, Solar, Sitek, Malik Montana, Quebonafide czy Young Leosia. Golec uOrkiestra to zespół muzyczny, który łączy w sobie muzykę folkową, pop, jazz, rock'n'rolla, R&B oraz etniczny powiew Karpat. Zespół powstał w 1998 roku z inicjatywy braci - Pawła i Łukasza Golców oraz żonę Łukasza - Edytę. Do największych przebojów zespołu należą: "Ściernisko", "Szarpany", "Crazy Is My Life", "Słodycze", "Młody maj", "Górą Ty" oraz "Pędzą konie".