Małgorzata Foremniak staje się coraz bardziej podobna do Stachurskiego. Na szczęście nie jeśli o wygląd chodzi, ale może to być kwestią czasu:P Zarówno artysta, jak i aktorka wierzą w nadprzyrodzone moce. Jacek żyje słońcem i feng shui, a Gosia ezoteryką. Rewia zdradza, że gwiazda będąc małą dziewczynką przeżyła swoje pierwsze objawienie - w spływających po szybie kroplach deszczu ujrzała wizerunek kobiety w koronie, z dzieckiem na ręku. Od tego momentu Małgosia zaczęła zachowywać się dziwnie, a z wiekiem zalicza tendencję wzrostową :P. - Bywały chwile, kiedy Małgosia zachowywała się irracjonalnie. Budziła Waldka i kazała mu wsiadać w samochód i jechać przed siebie. Jechali tak i jechali, aż znów jakaś siła kazała jej zatrzymać się nie wiadomo gdzie, w środku lasu. Chodzili boso po trawie do rana, aż wracał jej spokój - wyznaje w rozmowie z gazetą znajoma Foremniak. Hmm, skoro aktorka ma takie układy z tymi na górze, życzymy by szybko oświecili ją w kwestii Maseraka...
(mon)
Z Matką Boską za pan brat
2009-05-14
15:46
Foremniak miała objawienie.