Gosia Andrzejewicz postanowiła najwyraźniej przemycić do swojego cukierkowego wizerunku nieco pazura (dobrze, że nie Pazury ;P). Piosenkarka wybiera się do salonu tatuażu. - Niedługo zrobię sobie na jednej piersi tatuaż. I wiem już, co to będzie: postać wojowniczki - mówi Faktowi. Podczas, gdy Wazzzup zastanawia się, po co dziara na cyckach komuś, kto jeszcze długo będzie jedynym oglądaczem swojego ciała, Fakt zmartwił się o coś innego. Czy Gosiaczek nie boi się, że wojowniczka nieco jej się roztyje, jeśli jej nosicielka powiększy sobie kiedyś biust. - Uwielbiam swoje ciało, a szczególnie piersi. Nigdy nie zdecydowałabym się ich powiększyć, tym bardziej że są w sam raz - przekonuje Andrzejewicz. Świetne cycki, a na nich wojowniczka (może indiańska??) - no to mamy idealną partnerkę dla Radzia Majdana!
(bdb)
Wytatuuje sobie cycki!
2009-07-24
10:31
"Uwielbiam swoje ciało, a szczególnie piersi."