Najbardziej znany polski miłośnik skaryfikacji to chyba Popek. Raper i zawodnik MMA znany jest z kilku bardzo kontrowersyjnych "upiększeń" ciała, jak choćby celowo wykonanych blizn na twarzy czy tatuaży na oczach. Podobne zabiegi bywają bardzo niebezpieczne i czasem kończą się bardzo smutno. Tak było w przypadku fanki Popka, która po zrobieniu tatuaży na oczach zaczęła tracić wzrok. O tej historii możecie przeczytać nieco niżej.
Ale niebezpieczeństwa związane z tatuowaniem oczu nie wszystkich odstraszają. Amerykańska prasa donosi o kolejnej fance skaryfikacji, która zdecydowała się na wypełnienie gałek ocznych czarnym tuszem. Dziewczyna postanowiła, że zrobi wszystko, żeby wyglądać jak demon. I chyba jest coraz bliżej celu...
22-letnia Kierstyn Milligan z Teksasu wydała tysiące dolarów na modyfikacje ciała określane przez wielu jako skaryfikacja. Kobieta wytatuowała sobie gałki oczne czarnym tuszem. Wszystko po to, żeby wyglądać jak demon.
Kierstyn Milligan przyznaje, że wielu ludzi odstraszają jej tatuaże i wygląd, ale nie zamierza przestawać. Dziewczyna założyła konto w serwisie OnlyFans, gdzie jej skaryfikację śledzi coraz więcej fanów.
"Upiększanie" ciała rozpoczęła podobno w wieku 14 lat, oczywiście na początku delikatnie. Do dziś na przeróżne zabiegi wydała ponad 15 tys. dolarów. Jak twierdzi - kwota ta już jej się zwróciła.
Jak Wam się podoba jej wygląda? A może raczej powinniśmy zapytać, jak podoba Wam się taki sposób na życie?
Ciemna strona skaryfikacji
3 lata temu polskie media rozpisywały się o przypadku fanki Popka z Wrocławia, która podobnie jak raper postanowiła wytatuować sobie oczy. Niestety w przypadku 22-letniej wówczas Oli nie skończyło się to dobrze. Dziewczyna zupełnie straciła wzrok w jednym oku i lekarze nie dawali szans na to, że kiedykolwiek go odzyska.
Pani Aleksandra poddała się procedurze tatuażu gałek ocznych, co jest dość nierozważnym działaniem, miała jednak przekonanie, że to nic złego i wszystko będzie, jak należy. Niestety stało się inaczej. Została bardzo źle zaopatrzona, tę procedurę wykonano w sposób absolutnie niewłaściwy, jeżeli w ogóle można mówić o tym, że taką procedurę można wykonywać, nie mniej popełniono błąd. Z tego, co wiem to takich tatuaży w Polsce wykonano ok. 40, ale tylko u pani Aleksandry dopuszczono się tak skandalicznego zachowania
- mówił prof. Jerzy Szaflik w rozmowie z portalem Medonet.